Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych! Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!

« poprzedni post następny post »
Data: 2014-12-01 21:29:15
Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Pani Ewa napisała:

>> widać jak na dłoni -- jak się władza zabrała za moje śmieci, to płacę
>> za wywóz jednego kubła dokładnie, co do złotówki, dwa razy więcej niż
>> poprzednio firmie prywatnej.
>
> Myśmy na tej zmianie wyszli lepiej. Tzn. płacimy odrobinę mniej (o kilka
> złotych), a wywożone mamy częściej.

Przedtem mogłem mieć wywożone jak chciałem -- co tydzień, dwa, co trzy
lub jeszcze rzadziej. Chciałem co dwa tygodnie, a teraz muszę co dwa
tygodnie, więc mi łatwo porównać. Poprzednio w miesiącu 2 * 19 zł
(od kubła), teraz 72 zł (od "trzech lub więcej osób").

>> Domyślam się, że to nie jest poniemiecka zabudowa, tylko coś nowego.
>> Tak oto wygląda planowanie i przewidywanie przyszłości. Oczywiście
>> przy zatwierdzaniu projektu nikt nie wiedział, że za kilka lat trzeba
>> będzie stamtąd zabierać posegregowanie śmieci. No bo skąd miał
>> wiedzieć? Nie przeznaczył więc odpowiedniego miejsca na takie
>> fanaberye jak kilka niewielkich kubełków na różnego typu odpady...
>
> W sumie to mogłam sobie sama takie miejsce przewidzieć, na 3 czy 4
> kubły, ale wolałabym, żeby było kilka większych kubłów na kilka domów,
> np. dla naszej odnogi. Głupie jest to, że każdy swoje śmieci musi
> składować osobno, skoro już ta reforma "ugminniająca" wszystkie śmieci
> weszła w życie.

Też bym tego nie uznał za dyshonor, gdybym raz na kilka dni musiał udać
się z woreczkiem posegregowanych śmieci gdzieś kilkadziesiąt metrów od
domu. Największym przekleństwem naszych rodzimych pomysłów legislacyjnych
jest założenie, że wszyscy wszystko muszą robić pod jeden sztrychulec,
a lokalne pomysły zwalczane są w zalążku, bo cyntralny urzędnik wszystko
wie lepiej. Wy tam przecież wszyscy rozumiecie, że w zwartej zabudowie
lokalne centrum śmieciowe ma same zalety -- co z tego, skoro "ustawa
nie przewiduje" czegoś takiego. U mnie jest odwrotnie -- niczego sobie
lokalnie nie skolektywizuję, muszę sam, do czego zresztą od dawna jestem
przygotowany. Ale "ustawa nie przewiduje" moich przygotowań, musi być
wszystko po ichniemu. A po ichniemu u mnie się nie da, więc z segregacji
nici.

>> Całkiem serio. Tak to wygląda. Ważą wszędzie, bo tego wymagają
>> wszystkie dyrektywy i ustawy śmieciowe -- choć oczywiście nie
>> wymagają, by osobno ważyć śmieci moje i sąsieda mego.
>
> No właśnie! Po co to? Przecież opłata jest od liczby osób lub metrażu.

Nasi uchwalili jednolitą stawkę dla domów jednorodzinnych zamieszakłych
przez trzy lub więcej osób. Więc w praktyce prawie wszyscy płacą tyle
samo. Ale jeśli w takim domu mieszkają dokładnie trzy osoby, to mogą
z budynku wydzielić dwa lokale -- jedno- i dwuosobowy. Suma opłat
za takie dwa lokale jest mniejsza, niż za cały dom! Oczywiście gmina
dostarczy wtedy dwa osobne pojemniki, każdy osobno opróżniany, ważony
i satelitarnie lokalizowany.

My tu Steinhausowi świeczki na grobie palimy, pomni jego niemałych
przecież zasług choćby w budowie teorii sprawiedliwego podziału tortu
na trzy części, a tym czasem znajomość rachunków wśród miejskich radnych
sięgnęła takiego poziomu, że co wyssają z palca jakieś cyferki, to tylko
śmiać się z tego.

> Nie zauważyłam, żeby u nas każdemu ważyli.

Tego się nie zauważa, jeśli się tego nie wie. Waży śmieciarka w chwili
podniesienia kubła do góry. A potem drugi raz, gdy opuszcza już opróżniony.
Poprzednia firma miała takie same śmieciarki, ale bez tego systemu wag
i lokalizacji satelitarnej. I chyba tylko tym można wytłumaczyć dwukrotny
wzrost ceny wywiezienia zawartości tego cholernego kubła. Mówili przecież,
że w drodze uczciwego przetargu wybrali najtańszą firmę.

>> Są gdzieś jeszcze te duże pojemniki? U nas zlikwidowali wszystkie.
>
> My mamy o tyle szczęście, że na początku osiedla są jeszcze bloki ze
> zbiorczymi pojemnikami. Stoją tam między innymi też te duże banie na
> szkło, do których przez otwór wrzucić można właściwie tylko butelki,
> nic większego nie wejdzie. Najlepiej nie tłukąc, ale to mi się jeszcze
> nie udało.

Jeszcze słoiki wchodzą. Tych słoików mi trochę szkoda. Bo kiedyś, to
każdy robił przetwory i taki słoik z zakrętką w domu się przydawał.
Dzisiaj wszyscy mają ich nadmiar. No ale cóż zrobić -- wszystkie one
lądują w kuble razem z innymi odpadami.

Jarek

--
Ledwie świt nad miastem blady
Drzwi śmietnika już odmyka
Wczoraj z walizami gwiazdor,
Dzisiaj z workiem jak słoikarz.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
01.12 Jarosław Sokołowski
02.12 FEniks
02.12 FEniks
02.12 Jarosław Sokołowski
02.12 Jarosław Sokołowski
02.12 @
02.12 FEniks
02.12 XL
02.12 @
03.12 Jarosław Sokołowski
03.12 FEniks
03.12 Jarosław Sokołowski
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout
Mikroplastik w żywności.
Orzechy, pestki, nasiona.
CEBULA!
Mąka/kasza kukurydziana
kto jadł już robaki ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6