Data: 2005-01-07 19:34:41
Temat: Re: CHWYT i UNIK by ksRobak
Od: vonBraun <interfere@O~wywal~2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ksRobak wrote:
>[...]
> OK. więc ja napiszę Ci o czym ja "mówię" a Ty jeśli będziesz miał
> ochotę napiszesz mi o czym Ty mówisz. Łatwo będzie wówczas
> porównać czy mówimy o tym samym czy "każdy sobie rzepkę skrobie"
> Ja mówię o tym, że 'człowiek' dla swojej wygody - podzielił wiedzę
> na grupy tematyczne tworząc działy naukowe takie jak fizyka,
> matematyka, psychologia itd.
> Z poszczególnych działów zaczął wyłaniać się pogląd, że pewne
> uniwersalne zagadnienia mogą (a w konsekwencji MUSZĄ)
> różnić się w opisie - zależnie od punktu widzenia w ramach
> poszczególnych dyscyplin naukowych i pseudonaukowych.
> W tak zaistniałym rozdzieleniu niektóre zagadnienia zostały
> zepchnięte całkowicie poza zakres jakiejkolwiek NAUKI
> a przyjmowane a priori jako aksjomat czy dogmat (np. punkt, intuicja)
> ...
> W postmodernistycznej epoce w której żyjemy obecnie (przełom
> wieków) istnieje bardzo czytelna dążność Grup Trzymających Władzę
> do tego by lansować pogląd materialistyczny wywodzący się z fizyki
> iż cały(!) świat jest algorytmizowany (możliwy do matematycznego
> opisu) i pogląd ten jednoznacznie pozbawia Człowieka podmiotowości
> a więc możliwości jakiegokolwiek wpływu WOLI na działanie.
> Idea, że każda przyczyna ma swój skutek (prawo zachowania)
> zakłada, że każda przyczyna jest materialistyczna (energetyczna)
> a więc według tej idei uprzedmiotowiony człowiek realizuje program
> i tylko nieznajomość "danych wejściowych" stoi na przeszkodzie
> by mieć pewność przewidywalności ludzkich zachowań -- to BŁĄD.
> Świadomość (więc także WOLA) - nie jest energetyczna
> a więc poprzez świadome działanie podmiot może wyzwolić
> energię według własnego zamysłu. Ten zamysł (przyczyna)
> nie jest energetyczny podobnie jak przypadkowy jest moment
> CZASOWY wyzwolenia energii (start działania).
> ...
> Przykład z wątka otwierającego ma wykazać, że choć z pewnym
> prawdopodobieństwem można przewidzieć, że dzieci z klasy
> sportowej częściej będą łapać piłkę niż dzieci z klasy humanistycznej
> ( prawidło) to przecież
> nie da się przewidzieć które konkretnie dziecko złapie piłkę
> a które zrobi UNIK. Nie istnieją takie przyrządy które potrafią
> wykrywać zamysły tworzone w czasie realnym (TU i TERAZ)
> bowiem zamysł, świadomość i WOLA są właściwościami
> p_o_d_m_i_o_t_u - a więc OSOBY a nie "rzeczy".
> Fizyka zajmuje się wyłącznie rzeczami(!).
> Człowiek NIE rzecz. :-)
> REdaktor Edward Robak
>
>
Dobre. Ponieważ bardziej podoba mi się Twoja odpowiedź
na post Redarta niż mój - podepnę się tutaj:
Rozumiem cię tak:
Próba zastosowania w psychologii tych samych
metod badania co w fizyce (manipulacja zmiennymi niezależnymi na
wejściu pomiar zmiennych zależnych na wyjściu) - po to aby była bardziej
'naukowa' daje więc skutek w postaci pominięcia
tych aspektów natury ludzkiej, które przy pomocy opisanych metod
są niemożliwe do uchwycenia. W konsekwencji rozwijana na tym gruncie
wizja człowieka, wsparta 'naukową' - nawet bez cudzysłowu - naukową
(w rzeczywistości jednak jednostronną) podbudową
staje się połowiczna, bo jest rozwijana tylko w jednym kierunku -
manipulacja --->skutek, a nie (hipotetyczny) podmiot ---> działanie
Heh - psychologowie humanistyczni probowali odmiennej metodologii -
czegoś w rodzaju 'dialogu eksperymentatora z osobą badaną'
ale to co tam wypracowano nadawalo się raczej jako wytyczne
do sesji terapeutycznych niż jako nowa metodologia nauk społecznych.
Zgadzam się że niezależnie od tego czy człowiek jest podmiotem
czy też tak mu się tylko wydaje, czy 'zamysł' jest energetyczny
czy nie, to jednak człowiek oglądany okiem metodologii
badania rodem z fizyki zawsze będzie jednak przedmiotem,
bo metodologia ta jest w stanie uchwycić tylko 'pół rzeczywistości'
przynajmniej z naszej subiektywnej perspektywy.
Problem w tym, że nie ma pewności
co do 'nieenergetycznej' natury owych 'zamysłów',
(moim zdaniem idea ta jest nieuzasadniona). Pytanie też czy
potrafiłbyś zaproponować alternatywną wizję metodologii badań
w naukach behawioralnych?
pozdrawiam
vonBraun
|