Data: 2002-10-07 09:09:43
Temat: Re: Cena sukcesu?
Od: Justyna Borowiak <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Myślę, że gdyby połączyć opinię TheStroyera z opinią Veroniki
i dołożyć jeszcze poradę Adama Bernau to wyszłoby z tego coś
całkiem sensownego.
TheStroyer - męskie spojrzenie na świat, dla mnie całkiem sensowne,
brak w tym męskiego szowinizmu, a jest krytyka dla wojujących
feministek, z czym się zgadzam!
Veronika - damskie spojrzenie na świat, broniące naszego honoru
i godności, a równocześnie bez wściekłego feminizmu, racjonalne
połączenie pracy z opieką nad domem.
To razem daje: pracę zawodową (bo przecież można mieć firmę i sterować
nią z zewnatrz - powierzyć komuś sensownemu, a samemu tylko kontrolować,
nie tracąc cennych dla innych np. męża godzin przed komputerem),
połączoną z troskliwą opieką nad dziećmi i mężem. Jak się tylko chce,
to jest możliwość pogodzenia tego wszystkiego razem. W końcu tysiące
kobiet dają tak radę, to czemu Marta ma nie dać!
A gdyby jeszcze do tego dołożyć pomoc innym ludziom - tym, którym się
w życiu tak nie poszczęściło, to mamy ideał matki, żony, kobiety
biznesswoman ispołecznika! Brawo!
Ale czy to też nie zakrawa trochę o utopię?!
Co sądzicie?!
Pozdrawiam wszystkich!
youstyna
|