Data: 2009-12-17 01:23:59
Temat: Re: Chironowi polecam... //długie
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
>>>> Stawiam tezę, że listy by to załatwiły lepiej. Nie piszę, żeby
>>>> tylko pisać- ale pomyśl: czym jest rytuał? Czym jest oczekiwanie?
>>>> Teraz w końcu dostałeś papier zapisany ręką Twojej kochanej przez
>>>> Ciebie żony. Papier przesiągnięty jej perfumami. Litery- ich
>>>> kształt- zdradzające emocje, jakie przelewała na papier.
>>>> Owszem- nie twierdzę, że telefon jest zły w sytuacji opisanej przez
>>>> Ciebie. Jednak stawiam tezę, że w tej sytuacji jest on tylko
>>>> surogatem listu
>>> Poza tym list, w którym mąż pisze o soczystej brzoskwini, można
>>> sobie potem czytać i czytać, a i zostają na lata :-)
>> To mało romantyczne, że chcesz mieć wszystko na papierze. :)
> Jedni mają własne doznana i potem wspomnienia, inni porno.
Ci co mają i jedno i drugie są bogatsi w doświadczenia. :)
--
pozdrawiam
michał
|