Data: 2009-12-17 15:39:55
Temat: Re: Chironowi polecam... //długie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 17 Dec 2009 10:07:01 +0100, Prawusek napisał(a):
> "XL" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1q9s341n9s7nm$.11j5an27rfhsa.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 02:23:59 +0100, michal napisał(a):
>>
>>> XL wrote:
>>>>>>> Stawiam tezę, że listy by to załatwiły lepiej. Nie piszę, żeby
>>>>>>> tylko pisać- ale pomyśl: czym jest rytuał? Czym jest oczekiwanie?
>>>>>>> Teraz w końcu dostałeś papier zapisany ręką Twojej kochanej przez
>>>>>>> Ciebie żony. Papier przesiągnięty jej perfumami. Litery- ich
>>>>>>> kształt- zdradzające emocje, jakie przelewała na papier.
>>>>>>> Owszem- nie twierdzę, że telefon jest zły w sytuacji opisanej przez
>>>>>>> Ciebie. Jednak stawiam tezę, że w tej sytuacji jest on tylko
>>>>>>> surogatem listu
>>>
>>>>>> Poza tym list, w którym mąż pisze o soczystej brzoskwini, można
>>>>>> sobie potem czytać i czytać, a i zostają na lata :-)
>>>
>>>>> To mało romantyczne, że chcesz mieć wszystko na papierze. :)
>>>
>>>> Jedni mają własne doznana i potem wspomnienia, inni porno.
>>>
>>> Ci co mają i jedno i drugie są bogatsi w doświadczenia. :)
>>
>> W tym przypadku "jedno i drugie" oznacza tylko namiastki. Nie można mieć
>> prawidłowych relacji seksualnych oglądając porno. Albo raczej: porno jest
>> zamiast nich.
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Jesteś mężczyzną? :-)))
Bo?
--
Ikselka.
|