Data: 2009-12-17 16:20:32
Temat: Re: Chironowi polecam... //długie
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
>>>>>> Stawiam tezę, że listy by to załatwiły lepiej. Nie piszę, żeby
>>>>>> tylko pisać- ale pomyśl: czym jest rytuał? Czym jest oczekiwanie?
>>>>>> Teraz w końcu dostałeś papier zapisany ręką Twojej kochanej przez
>>>>>> Ciebie żony. Papier przesiągnięty jej perfumami. Litery- ich
>>>>>> kształt- zdradzające emocje, jakie przelewała na papier.
>>>>>> Owszem- nie twierdzę, że telefon jest zły w sytuacji opisanej
>>>>>> przez Ciebie. Jednak stawiam tezę, że w tej sytuacji jest on
>>>>>> tylko surogatem listu
>>>>> Poza tym list, w którym mąż pisze o soczystej brzoskwini, można
>>>>> sobie potem czytać i czytać, a i zostają na lata :-)
>>>> To mało romantyczne, że chcesz mieć wszystko na papierze. :)
>>> Jedni mają własne doznana i potem wspomnienia, inni porno.
>> Ci co mają i jedno i drugie są bogatsi w doświadczenia. :)
> W tym przypadku "jedno i drugie" oznacza tylko namiastki. Nie można
> mieć prawidłowych relacji seksualnych oglądając porno. Albo raczej:
> porno jest zamiast nich.
Skąd ta pewność Twoja?
--
pozdrawiam
michał
|