Data: 2009-12-17 16:24:02
Temat: Re: Chironowi polecam... //długie
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
>>>>>> Stawiam tezę, że listy by to załatwiły lepiej. Nie piszę, żeby
>>>>>> tylko pisać- ale pomyśl: czym jest rytuał? Czym jest oczekiwanie?
>>>>>> Teraz w końcu dostałeś papier zapisany ręką Twojej kochanej przez
>>>>>> Ciebie żony. Papier przesiągnięty jej perfumami. Litery- ich
>>>>>> kształt- zdradzające emocje, jakie przelewała na papier.
>>>>>> Owszem- nie twierdzę, że telefon jest zły w sytuacji opisanej
>>>>>> przez Ciebie. Jednak stawiam tezę, że w tej sytuacji jest on
>>>>>> tylko surogatem listu
>>>>> Poza tym list, w którym mąż pisze o soczystej brzoskwini, można
>>>>> sobie potem czytać i czytać, a i zostają na lata :-)
>>>> To mało romantyczne, że chcesz mieć wszystko na papierze. :)
>>> Jedni mają własne doznana i potem wspomnienia, inni porno.
>> Ci co mają i jedno i drugie są bogatsi w doświadczenia. :)
> To taka różnica, jakby mieć garść grosików- całe mnóstwo tego na
> wagę, albo mieć kilka złotych monet- niewiele tego, takie to
> niepozorne. No to gdzie i czego jest więcej?
To nie jest tak, że masz jedną złotą monetę?
--
pozdrawiam
michał
|