Data: 2002-04-11 13:19:36
Temat: Re: Chrzestny :-\
Od: "Loonie" <L...@n...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tweety" <t...@i...pl> a écrit dans le message news:
a93umk$ots$...@n...tpi.pl...
> Uważam, że mimo tego, że skończyłes (tak mylę 17 lat) myslisz bardzo
> niedojrzale. Rodzice dziecka, kiedy wybierali cie na chrzestnego mieli
> nadzieję, że zajmiesz się nim w razie gdyby sie cos stało. Jesli nie masz
> zamiaru sie zajmować dzieckiem w razie "godziny W" to powiedz im to prosto
z
> mostu, powiedz im również, że wrobioli cię wtedy twoi rodzice i po
kłopocie
> a na drugi raz zanim podejmiesz decyzję, która wpływa na czyje zycie to
sie
> 3 razy zastanów, bo majšc 17 lat ma się swoj rozum i doskonale sie wie, co
> znaczy instytucja rodziców chrzestnych.
To jest _konkretnie_ rozwiązanie. Ale chyba nie należę, aż do takich
odważnych :-( Pewnie problem się rozwiąże sam, bo nie mam zamiaru z nimi
utrzymywać kontaktu, poza tym jestem za granicą. Ale jeśli kiedykolwiek będą
mieli do mnie o to pretensje to...
Mając 17 lat nie wie się jeszcze okropnie wielu rzeczy. Chyba
przesadzasz z tą dojrzałością. Poza tym formułkowatość Kościoła sprawia, że
człowiek nie zastanawia się, co to wszystko tak naprawdę ma znaczyć.
Formułka i tyle. Trzeba ją powiedzieć, nieważne co znaczy.
IMO rodzice dziecka nie liczą na to, że zajmę się nim w razie gdyby sie
coś stało.
--
Pozdrowienia
Loonie
PS Mam 25 latek.
----------------------------------------------------
--------
"ja może jestem powolny, ale jak się rozkręcę..." - Żółw
http://www.cybra.pl/erystyka.html
|