Data: 2001-01-15 22:11:56
Temat: Re: Ciasto do pizzy?????
Od: "Horrendum" <h...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
I słusznie, że cię męczy, bo problem tylko teoretycznie prosty. Powiem Ci
jak ja to robię, może coś Ci pomoże:
1. mąka - oczywiście kłopot w PRL, albowiem nasza mąka jest "za słaba" -
trza do niej dodać czegoś co się zwie gluten - można wycyganić od młynarza.
Albo sprowadzić odpowiednia mąkę z Włoch.Jak nie masz, trudno rób na
zwykłej, ale to nie to samo.
2. woda - dobra, nie z kranu, ale nie mineralizowana. Temp. pokojowa.
3. sól - tradycyjnie morska:) Może przesada, ale taka zwykła kuchenna mnie
osobiście bardzo nie smakuje - jak nie ma morskiej używam kopalnianej, ale
nie pamiętam skąd (nie Wieliczka).
4. drożdże - najlepsze są świeże. Ale zwykle używam granulatu i jest OK.
Świeże trzeba zaaktywować, tzn, rozpuścić w małej ilości letniej wody z
odrobiną cukru i pcozekac aż się "zburzą". Jak się nie zburzą, znaczy
drożdże do luftu.
5. Oliwa - najlepsza.
Proporcje - szczerze mówiąc robię na oko. Sypiesz mąkę, do tego trochę wody
z rozpuszczoną solą i drożdże. Wygniatam - na początku będziesz uważał, że
jest za mało wody ale jak pognieciesz z kilka minut powinno się robić
odpowiednie - tzn. sprężyste. kwestia doświadczenia. Jak cały czas ci się
rozpada powoli dodaj wody. Potem trochę oliwy. I wygniataj, wygniataj. Z
reguły robię to w Thermomixie i działa bardzo dobrze - tradycyjnie dorabiam
jeszcze z pięć minut, ale to chyba przyzwyczajenie. Jak jest piękne,
lśniące i sprężyste pod lekko wilgotną szmatkę i niech wyrasta. Minimum
godzinę, można nawet klika (w razie konieczności dłuższej przerwy nie
ruszam - IMO nie trzeba dawać do lodówki, choć na logikę nie powinno to
ciastu zaszkodzić). Jak draństwo wyrosło tak z dwa razy to dajemy na blachę
(posmarowana oliwą) i do maksymalnie rozgrzanego piekarnika. Żaden domowy
piekarnik nie da właściwej temperatury i tego już nie przeskoczymy, chyba że
zbudujesz (jak ja) piec chlebowy - koszt niewielki, ale rujnacja totalna.
Jak cienko rozwałkowałeś (czy raczej rozciągnąłeś) ciasto to po kilku
minutach jest Ok - w piekarniku moż eto być i z 10 minut. Są tacy co
najpierw lekko podgrzewają ciasto (z 3 minuty) a potem dają farsz - dobre
zwłaszcza w piekarnikach (ciasto nie zawilgotnieje, co się zdarza przy małej
temperaturze). Bardzo dobra mozarella też powinna wejść później -
wystarczają jej 2 minuty, wcześniej może się spalić.
Ciasto z piekarnika z reguły będzie lekko chrupkie (twardawe). Ale co własna
pizza, to własna.
H.
Użytkownik Mish Corp <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:93usnd$cna$...@n...chatlink.com...
> Czt ktos jest w stanie podac mi dobry przepis na pyszne ciasto do
pizzy?????
> Problem meczy mnie juz kilka ladnych lat!!!
> Bede wdzieczny za kazda porade!
> Pozdrawiam, Michal.
>
>
|