Data: 2002-09-23 10:42:04
Temat: Re: Ciasto drozdzowe mojej swiadkowej -zrobilam!
Od: "Wkn" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gośka z Lublina" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ammonj$sah$1@news.tpi.pl...
> A ja już nie mam cierpliwości i więcej drożdżowego robić nie będę. Robiłam
> juz z różnych przepisów i ciągle do niczego. W tym wczorajszym to zakalec
na
> całą grubość - bez przesady lubię zakalec ale nie aż tak. Chyba nie jest
mi
> pisany wyrób drożdżowego. Przy czym piekę pizzę i o dziwo!! nie ma w niej
> zakalca.
> Gośka z zakalcowatą drożdżówką (Lublin)
>
hm, a nie było to ciasto na przykład za luźne, jak je wymieszalas z maka?
Moze za krotko wyrastalo? U mnie rozczyn stal w ;etnim piekarniku z poltorej
godziny, a potem mieszlam z maka az uzyskalam wedlug mnie zadowalajaca
konsystencje, nadzgalam tam jablek, odstawilam do podrosniecia do letniego
pieca znowu, nasypalam kruszonki, jak podroslo i dopiero zwiekszylam
temperature.
D.
|