Data: 2015-01-06 22:45:02
Temat: Re: Co jest z tym sraniem przy jedzeniu?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 6 Jan 2015 22:09:55 +0100, XL napisał(a):
>> No dobrze. Może i tu kobieta przesadziła. A co sądzisz o tym:
>> http://blog.posbistro.com/child-free-zone-restauracj
e-doroslych/
>
> Dokładnie to:
>
> "Na forum internetowym jednego z polskich portali trafiliśmy na ciekawą
> wypowiedź mamy dwójki dzieci, która przyznaje, że rozumie niechęć gości
> restauracji względem dzieci.
>
> - Jetem mamą 2 dzieci (7 i 9 lat) i sama jestem przerażona zachowaniem
> rodziców z dziećmi w lokalach. Uważam, że jeśli dzieci nie są w stanie
> zachowywać się normalnie (w miarę cicho) i ładnie jeść, to nie powinny być
> zabierane do restauracji. Wcale się nie dziwię, że jest to frustrujące. Dla
> mnie też jest, choć jestem mamą - Mama."
I polecam także to:
http://f.kafeteria.pl/temat/czy-wasze-dzieci-tez-rob
ia-kupe-na-srodku-pokoju-przy-gosciach-p_4275433
" ciotka Klotka i spółka 2009.11.09 [09:09]
Witam , jestem mamą 2,5 letniego synka, praktycznie nie korzystamy już z
pampersów ( zakładam mu na noc, na dłuższe wyjścia itp. ).
Ładnie woła na nocnik, czasem tylko muszę mu przypomnieć. Od początku
uczyłam małego, że TE sprawy załatwia się w łazience i nocnik nie ma prawa
przekroczyć jej progu. Następnie wylewamy zawartość do sedesu, opuszczamy
deskę, spłukujemy, myjemy ręce itp. Uczę go samodzielnego podcierania pupy,
czasem muszę potem poprawić, ale synek jest bardzo zadowolony z
samodzielności.
Ostatnio byliśmy u dalszych znajomych, też mają synka prawie 4 letniego.
Nagle pod koniec obiadu mały głośno zawołał : " KUPA", po czym pobiegł do
łazienki, radośnie przytargał nocnik do salonu, ustawił na środku, przodem
do gości i najwyraźniej dumny z siebie zasiadł na tronie... jego rodzice od
razu rozpoczęli gadkę o tym jaki to on samodzielny, duży i czy nasz też już
tak umie itp...
po dłuższej chwili rozniósł się okropny smrodek..., mały podniósł się, o
mało nie wywalił zawartości na dywan i głośno zażądał podtarcia tyłka, co
mamusia zaraz uczyniła
następnie nie umywszy rąk podała deser, a dziecku dała do ręki jakieś
ciastko ( też nie umył rąk )
nocnik cały czas stał i parował...
dopiero jak mój mąż zauważył " czy TO musi tu stać ?", to wynieśli nocnik
do łazienki
Co myślicie o takim wychowaniu dziecka ??? jak jest u was ? też kupa na
środku, przed telewizorem ?"
|