Data: 2015-03-06 16:36:45
Temat: Re: Co mozna trzymac w lodówce.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Stefan napisał:
> tak na jesieni przyjedź do Krakowa, zabiorę cię na Szlak Winnic
> Małopolskich, oprócz winogron na wino, uprawiają też odmiany
> deserowe, przekonasz się ile ich jest i jakie delikatesy ;)
Jako dziecko byłem przekonany, że istnieją dwa gatunki winogron:
białe i czerwone. No, może jeszcze te co w Polsce oplatały ściany
niektórych domów -- takie małe, ciemne, kwaśne. Cholera wie skąd
oni to przywozili, ale zawsze były takie same. W wyglądzie, w smaku,
w zapachu. Białe większe i podłużne, czerwone mniejsze, okrągłe.
Te czerwone słodsze i bardziej wyraziste.
Dzisiaj ponarzekać mogę na nieprzewidywalność tego, co sprzedają.
Może już nie dwa gatunki, czasem trzy albo cztery obok siebie, ale
za każdym razem inne. Polubiłem afrykańskie wino ze szczepu pinotage.
Pinot noir z czymsik pokrzyżowany na południu Afryki. Kiedyś patrzę
w sklepie, leżą w skrzynkach jakieś takie ciemne gronka, nieduże,
rozciapciane nieco, niezbyt urodziwe. Kupiłem trochę. W domu próbuję
-- coś mi to przypomina! Następnego dnia doczytałem na skrzynce --
miałem rację. Nigdy później już nie trafiłem. A aromat charakterystyczny
taki.
Jarek
--
Jeszcze mi ciągle z jasnych oczu
Spływa do warg kropelka słona,
A ty mi nic nie odpowiadasz
I jesz zielone winogrona.
|