Data: 2009-05-14 17:52:42
Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zkruk [Lodz] <z...@g...pl> wrote:
> światła - a jak ktoś widzi różnicę między żarówką halogenową a
> zwykłą
> to już psychoza...)
Ja tam sie będę upierał, że jak ktoś nie widzi różnicy, to do
okulisty pora się wybrać. One mają tak różną temperaturę barwową
światła, że trzeba być naprawdę daltonistą chyba, żeby nie widzieć
różnicy.
> a całe zamieszanie jest kwestią zużycia energii...
tak, tylko. Absolutnie nie chodzi o interesy producentów.
> mamy jej coraz
> mniej - pora zacząć ją oszczędzać
Znaczy czego mamy coraz mniej?
> elektrownii nie wybuduje się w 5 lat
> a np. klimatyzatory sprzedaje się w ilościach hurtowych
OK, wybudujmy w 10. Ale taką, żeby starczyła na kolejnych 50. Per
saldo chyba opłaci się bardziej, niż kolejne idiotyczne akcje dające
_tylko_i_wyłącznie_ szum medialny i straszny bałagan, a oszczędności
na poziomie promili.
> ja tam popieram takie rozwiązania - trzeba zmusić ludzi do
> oszczędzania energii....
A ja tam jestem zdania, że jest to sztucznie nakręcona psychoza nie
mająca kompletnie żadnego pokrycia w faktach. Świetlówka
elektroniczna zużywa mniej prądu, ale za to ma bardziej złożoną
konstrukcje, jej wytworzenie jest droższe, a recycling
kosztowniejszy, dodatkowy "bonus" to produkowane przez nie
zakłócenia - o tym ekolodzy od siedmiu boleści jakoś nie
pamiętają...
J.
|