Data: 2009-05-14 19:23:40
Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 14 Maj, 19:52, "Jarek P." <jarek[kropka]p...@gazeta.pl> wrote:
> zkruk [Lodz] <z...@g...pl> wrote:
> > światła - a jak ktoś widzi różnicę między żarówką halogenową a
> > zwykłą
> > to już psychoza...)
>
> Ja tam sie będę upierał, że jak ktoś nie widzi różnicy, to do
> okulisty pora się wybrać. One mają tak różną temperaturę barwową
> światła, że trzeba być naprawdę daltonistą chyba, żeby nie widzieć
> różnicy.
Dokładnie. U mnie w domu wywaliliśmy wszystkie halogeny, mamy zwykłe
żarówki, bo nie sposób czytać ani czegokolwiek robić przy halogenie -
mamy wrażliwe oczy, głowy nas bolą od halogenów i w ogóle odczuwamy
bardzo przykro takie światło. I chromolimy oszczędność.
> > a całe zamieszanie jest kwestią zużycia energii...
>
> tak, tylko. Absolutnie nie chodzi o interesy producentów.
>
> > mamy jej coraz
> > mniej - pora zacząć ją oszczędzać
>
> Znaczy czego mamy coraz mniej?
Górników i węgla chyba ;-PPP
>
> > elektrownii nie wybuduje się w 5 lat
> > a np. klimatyzatory sprzedaje się w ilościach hurtowych
>
> OK, wybudujmy w 10. Ale taką, żeby starczyła na kolejnych 50. Per
> saldo chyba opłaci się bardziej, niż kolejne idiotyczne akcje dające
> _tylko_i_wyłącznie_ szum medialny i straszny bałagan, a oszczędności
> na poziomie promili.
>
> > ja tam popieram takie rozwiązania - trzeba zmusić ludzi do
> > oszczędzania energii....
>
> A ja tam jestem zdania, że jest to sztucznie nakręcona psychoza nie
> mająca kompletnie żadnego pokrycia w faktach. Świetlówka
> elektroniczna zużywa mniej prądu, ale za to ma bardziej złożoną
> konstrukcje, jej wytworzenie jest droższe, a recycling
> kosztowniejszy, dodatkowy "bonus" to produkowane przez nie
> zakłócenia - o tym ekolodzy od siedmiu boleści jakoś nie
> pamiętają...
>
> J.
Howgh.
|