Data: 2002-11-05 09:00:26
Temat: Re: Co to jest miłość?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bacha:
> "milość to radość z istnienia obiektu miłości, wywołująca wolę i działanie
> dla dobra wspólnego".
A wiec przyczepie sie nieco tutaj.
Czy nie sadzisz ze to jednak za malo? :)
Odniesmy te powyzsza definicje do obrazu, auta... i co: mamy _definicyjna_
milosc do obrazu, auta... itd?
> ... nie ma mowy o zakochaniu, zachwytach, wzlotach i upadkach,
> westchnieniach....
Chyba nieco splycasz zagadnienie. :]
> ... o seksie nie wspomnę.
A jak widzisz _role_ seksu w milosci? :)
> ... Wybór dokonany nieświadomie lub narzucony, nie ma nic wspólnego z
wolą.
Czyli wykluczasz poglad jakoby czlowiek byl niewolnikiem milosci...
A jesli sie mylisz i milosc jest nam potrzebna do Zycia jak powietrze? ;)
> Tylko osoby psychicznie dojrzałe są zdolne do miłości. Niedojrzali (duże
> dzieci) sami mają w życiu problemy sprawiające cierpienie, albo sprawiają
> je innym.
Osobiscie wole tu mysl ze kazdy zostal wyposazony w zdolnosc do milosci
(w przeciwnym razie skad braloby sie w ludziach niby-niezdolnych do milosci
instynktowne, bezwarunkowe pragnienie milosci?), jednak aby korzystac
z tej wlasnej wlasciwosci nalezy spelnic uprzednio powiedzmy ogolnie pewne
warunki, a do tego juz nie kazdy jest jakby zdolny, co z kolei powoduje
koniecznosc pozostawania w milosnym para-niebycie.
> Spodziewam się krytyki, ale na dziś tak to właśnie widzę. :)
I jak moja krytyka? :)
Czarek
|