Data: 2005-07-31 11:10:13
Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"MAG" w news:dcdhuj$e5e$1@news.onet.pl...
/.../
> Przyjdzie czas, że mi się znudzi obserwowanie tej patologii... :-)
> Powtórnie! Parę lat temu już tu zaglądałam... Było kilka osób szczerze
> zainteresowanych człowiekiem i mających sporą wiedzę. Mówili kulturalnie i
> do rzeczy, nie ubliżając mniej wykształconym starali się zwyczajnie pomóc,
> a przy okazji też się czegoś dowiedzieć. I zostali zaszczuci.
Pamiętasz może _czym_ zostali zaszczuci?
Mogłabyś to jakoś opisać, nie używając konkretnych nazw osobnicków?
> Ale odejścia
> takich osób nie nazwałbym ucieczką. Bo to nie strach nimi kierowł, tylko coś
> w rodzaju "co ja tutaj robię?"
Każde odejście skądkolwiek, pod wpływem nacisku "nielubianego"
jest ucieczką. Jest skutkiem strachu przed nieznanym.
Zadanie sobie pytania "co ja tu robię?" i nieznalezienie uzasadniającej
ten pobyt odpowiedzi, świadczy dobitnie o tym, że taka osoba była tu
wyłącznie dla okazji wyeksponowania siebie. Inaczej mówiąć - ekspozycja
dla ekspozycji.
Pochwalasz taką postawę?
No chyba, że rozwiniesz ten temat "zaszczucia".
> Pozdrawiam,
> MAG
All
|