Data: 2007-09-28 20:26:56
Temat: Re: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)
Od: l...@w...pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 27 Sep 2007 20:05:45 +0200, "Panslavista" <p...@w...pl>
wrote:
>
>"Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl> wrote in message
>news:fdgpbl$u69$1@news.onet.pl...
>> Witam.
>> Jako, że w kuchni stoi kilka ładnych kilogramów gruszek myślę o tym, by
>> zachować większość z nich na zimę.
>
>Gruszki w occie. Doskonała marynata przekąskowa.
Poki w miare twarde - zby dojrzale sie rozklapciaja. Mozna tez zrobic
w syropie - swietne po prostu w syropie, mozna ciut rozcienczyc i
kompot jak ze swiezych...
>Gruszecznik - odpowiednik jabłecznika czyli cydru.
To z tych do w sloiki juz sie wlozyc nie dadza bo za miekkie - tyle ze
z kilku kilogramow w tym roku to nie gruszecznik a pierwsza probe
robienia gruszecznika - jest ciut trudniejszy od jablecznika a
jablecznik, jak kazda podwojna fermentacja to wyzsza szkola techniki
fermentacyjnej - zwlaszcza jak produkt koncowy ledwo siega stezenia
alkoholu gwarantujacego stabilnosc mikrobiologiczna. Pierwsze pare
prob z gruszecznikiem ma po prostu prawo niespecjalnie dobrze wyjsc -
nie nalezy sie zrazac tylko probowac do skutku.
--
Darek
|