Użytkownik "Kafka" <i...@N...pl> napisał w wiadomości
news:bg2v6f$426$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > będę musiała, chociaż i tak pewnie przejdę się do lekarza. Dostałam
> namiary na
> > dietetyka przy poradni kardiologicznej i internistę wege. Wybieram się
jak
> > sójka za morze. Ciekawe co mi powiedzą, choć z założenia nia mam
zaufania
> do
> > lekarzy :(
>
> Ja bylam u dietetyka przy poradni kardiologicznej - juz jakis czas temu,
> wtedy jeszcze nie slyszalam o MM, bylam po Cambridge, poszlam po to zeby
> dietetyczka pomogla mi utrzymac wage. Dostalam menu - opiera sie na
> standardowej piramidzie zywienia i ograniczeniu do 1000 kcal z minimalna
> iloscia tluszczu. Nie skorzystalam. Nie widzialam sensu. Daj znac, jaka
> recepte na zywienie dostaniesz od dietetyka w twoim miescie ;)
>
> Pamietam ze Hafsa miala problem z blonnikiem, przeszla na DO. Moze warto
sie
> nad tym zastanowic. Ja tam nikogo nie namawiam - nie stosowalam DO, ale
np.
> bedac na MM, lubie posilki tluszczowe i dobrze sie po nich czuje - jest to
> zgodne z MM, wiec mi pasuje.

Mam obszerny opis MM z "Claudii" (numer specjalny
z dietami odchudzającymi). W temacie tłuszczy podobno Mątiniak nakazuje:

Cytuję:
"Jedz te zawierające nienasycone kwasy tłuszczowe (oleje, roślinne, ryby i
drób). ZAKAZANE są tłuszcze, w których są kwasy nasycone (smalec, margaryna,
masło, mięso i tłuste wędliny wieprzowe)." Koniec cytatu.

To w końcu zakazuje, czy nie ?
Bo może bardzo wielu osobom tylko się wydaje, że stosuje MM...

Krystyna