Data: 2010-09-08 10:23:54
Temat: Re: Coby nie przeoczyć
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:i67nan$cc1$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:i67mus$tb5$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:51e78999-95cf-47ec-bf0f-b460ef6b59f4@x42g2000yq
x.googlegroups.com...
>>
>>>Z biednego, zahukanego swoimi, niezawinionymi
>>>wlasnym dzialaniem niemoznosciami, kurczatka,
>>>wyrosla fantastyczna dziewczyna; juz w gimnazjum
>>>w czolowce, w liceum przewodniczaca klasy,
>>>odpowiedzialna, lubiana, znajaca i doceniajaca
>>>swoje przeogromne mozliwosci.
>>
>> Caly numer polega na tym, ze uczylas jej dwoch rzeczy na raz. Poza walka
>> z tym co od losu, dostala tez nauczke jak systematyczna praca jest
>> skuteczna. Ma przewage nad rowiesnikami na cale zycie.
>
> To jest właśnie nauka kompetencji (tej w rozumieniu: mogę, potrafię),
> której uczą rodzice stawiając przed dziećmi zadania na ich miarę i
> pomagając im (w pewnym) stopniu je pokonać.
To tez, ale ja mialem na mysli cos innego. Nawyk pracy, nie chodzi tu o
swiadomosc, ze potrafie lub, ze jesli popracuje to beda efekty. Chodzi o
(czesto nieuswiadomiony) automatyzm, codziennego systematycznego wysilku.
> Jojczę się, bo mam teraz przed oczyma przykład wręcz odwrotny (w mojej
> rodzinie). Rodziny, w której dzieciom stawiane były tylko wymagania,
> którym nie są w stanie sprostać, bo ani nauki, ani wsparcia, ani nic nie
> dostały. Porosły jakieś takie bezradne osóbki i ... trywialnie jest mi ich
> żal. Szczególnie, że w innym kawałku rodziny, dzieciaki w tym samym wieku
> (20+) dostały od rodziców to wszystko i radzą sobie znakomicie. A szlag
> mnie trafił, bo pierwsza z rodzin stawia te drugie swoim za przykład...
No, to jest miszczostfo sfiata. Nierzadki obrazek.
|