Data: 2010-09-08 10:34:20
Temat: Re: Coby nie przeoczyć
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Wrz, 12:03, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> O ja Cię Hanko. BRAWO!!!!
To dla Mlodej te brawa :)
Bo to ona plakala, ze nic z tego nie bedzie,
ze ona sie nie nadaje, ze jest glupsza, gorsza
od innych, i tak dalej.
Ale wytrzymala, setki dyktand, czytanie na glos,
bo i szeleszczace gloski nam sie przytrafily
w nadmiarze, hehe, samo pyszne ;)
No ale, gdy zaczela znosic do domu nagrody
za tak zwane dobre wyniki, za kolejne uczestnictwa
w konkursach takich siakich i owakich, wtedy
zrozumiala, a raczej poczula, ze WARTO BYLO.
> Wiem o dysleksji w sumie tyle co nic.
> Brak jakichś połączeń w mózgu (przeskoczenie etapu raczkowania?), które
> nadrabia się w ten własnie sposób? Tzn. raczkowanie + nauka... skupienia?
Odsylam do stron specjalistycznych.
Sie nie bede wymandrzac ;)
> Czytałaś może ostatnie artykuły o wpływie internetu na nasz mózg? Nieustanne
> skakanie z tematu na temat, niekończenie artykułów itd. ma prowadzić do
> problemów z koncentracją. I.... np. widzę to u siebie, dlatego trochę
> ograniczyłam beztroskie włóczenie się po sieci i przeglądanie stron. Bo
> gdzieś mi się to wszystko łączy.
Tak. Niestety, znam to z autopsji.
Jesli mam dzien komputerowy, owszem, zwiazany
z praca, ale: jestem o wiele bardziej zamulona niz
w dniach, kiedy pracuje w terenie, ze tak powiem;
poza domem i poza siecia.
Siec: bezcenny, zawsze dostepny megazbior
informacji; blyskawiczny kontakt z drugim koncem
swiata, korzysci niezastapione.
Do pelnego wykorzystania, jednak pod jednym
warunkiem: jesli pamietamy, ze surfowanie
moze stac sie takim samym nalogiem jak
wszystkie inne.
Z ogromnym wplywem na nasze zdrowie,
i fizyczne, i psychiczne.
Miedzy innymi dlatego internet w domu, absolutnie
z premedytacja, zalozylam dopiero, gdy moje
dziewczyny zaczynaly nauke w liceum.
> W skupieniu, skoncentrowana i mocno zainteresowana, MK
Pozdrawiam, juz nie w skupieniu, gdyz wlasnie
wzywa mnie teren ;)
Ewentualna reszta po powrocie.
|