Data: 2010-01-06 11:45:52
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie, nie łapię wszystkich srok za ogon. Staram się dokonywać świadomych
wyborów.
Ale eksperymentuję na sobie. Skąd do cholery mam wiedzieć, że coś mi się
spodoba, lub nie, dopóki nie spróbuję? (z dziećmi tak się nie da).
A oprócz bycia wybrańcem Boga, w relacjach z dziećmi? Kim jestes?
MK
PS. Poza tym nie wiem, czy nie pijesz tu do moich "ukochanych"
kobiet-bluszczy, tzn. takich, które owinąwszy się dookoła partnera potrafią
tylko ssać i wyrażać swoje niezdowolenie, że mało.
Ale wiesz, bluszcza zawsze można spacyfikować (mam wrażenie).
Gubię się w tych Twoich inwektywach, bo nie niosą żadnej informacji poza
ładunkiem emocjonalnym.
Poza tym jak przegniesz z inwektywami, to stracę do Ciebie szacunek [jeśli
to ma dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie]. Ludzie na poziomie potrafią się
jednak zdobyć na inne formy przekazu, które w dodatku niosą ze sobą bardziej
zrozumiałe informacje.
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hi1sdo$jdk$1@node2.news.atman.pl...
> Jeśli jesteś kobietą, która uważa, że musi złapać wszystkie sroki za ogon,
> to oczywiście że tak.
>
> Kim jestem?
> Wybrańcem Boga. :)
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:hi1s1m$612$1@news.onet.pl...
>
>> Według Twojej definicji jestem "Głupią Pindą" i tą całą resztą inwektyw.
>
>
|