Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Cukinia na "bigos" - na zimę.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cukinia na "bigos" - na zimę.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2015-09-28 09:02:34

Temat: Re: Cukinia na "bigos" - na zimę.
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-09-07 o 23:31, Ikselka pisze:
> Cukinie prawie dojrzałe (z młodej cukini efektu "bigosowego" nie osiągnie
> się), z twardniejącymi już ziarnami, ale z jeszcze niezbyt stwardniałą i
> niezżółkniętą skórą, obieram ząbkowaną (*) skrobaczką, kroję wzdłuż,
> wybieram watowaty miąższ z nasionami, a pozostałość kroję w podłużne pasy
> szerokości 3-4 cm, te z kolei na odcinki/plastry grubości 1-2 cm.
> W dużym szerokim garnku rozgrzewam nieco oleju (olej pokrywa dno warstwą
> 0,5 cm), wrzucam cukinię i od razu solę, wstrząsam garnkiem, aby sól weszła
> głębiej między cukinię, przykrywam i podsmażam, mieszając od czasu do
> czasu, aż pod wpływem soli i temperatury pokaże się sok, a warzywo zeszkli
> się i nieco osiądzie. Wtedy duszę jeszcze chwilę, aż cukinia stanie się
> szklista i półmiękka.
> W tej postaci nakładam ją (dość starannie ubijając łyżką, aby rzadsza
> frakcja wypełniła przestrzenie) do dużych słoików, ich brzegi wycieram
> ręcznikiem papierowym lekko zmoczonym w spirytusie (odtłuszczanie) i
> zakręcam.
> Pasteryzuję słoje 30 minut.
>
> Czyli przygotowuje się ten przetwór podobnie jak jabłka na zimę, tyle że to
> solone warzywo i z podkładem olejowym do duszenia. Przypuszczam, że można i
> bez oleju ale wtedy zanim podpłynie sok, łatwo przypalić, więc lepiej
> podlać choćby wodą. Zaobserwowałam, że jednak cukinia podduszona z olejem
> lepiej zachowuje smak. Sprawa soli jest może dyskusyjna, bo niby nie jest
> ona konieczna w pasteryzowanym przetworze - sól jednak pomaga w
> konserwacji, a podczas duszenia przyspiesza wydzielenie soku, który jest
> niezbędny do wypełnenia przestrzeni między kawałkami.
>
> Zimą ten przetwór stanowi podstawę do pysznego "bigosu" - wkładką treściwą
> jest wtedy kiełbasa i/lub boczek, a niezbędnym smakowym dodatkiem cebula.
> Ww. lekko podsmażam/podduszam, wrzucam zawartość słoja i ulubione
> przyprawy. Szczególnie dobrze się komponuje ten zestaw z czosnkiem i
> Przyprawą Włoską firmy Visana (świetna! - moje ostatnie odkrycie za sprawą
> sąsiadki, choć generalnie nie uznaję gotowych mieszanek, ale jakoś trudno
> kupić np samą kozieradkę). Oczywiście dodaję też nieco suszonej papryki i
> pieprzu oraz czosnek, choć ww Przyprawa zdaje się ma go w składzie.
> Po połączeniu skłądników, powoli dusząc, doprowadzam potrawę do
> konsystencji, w której cukinia jest w stanie połowicznego rozpadu.
> Nie dodaję pomidorów, bo tutaj akurat wcale nie zależy mi na zagłuszeniu
> smaku i koloru cukini - pomidory mam w leczo z cukinią.
>
> "Bigos" ten ma świetny smak, jest rozgrzewający jesienią (czyli teraz -
> polecam zrobienie go do spożycia ad hoc, póki cukinie są w wielkiej
> obfitości) i w mroźne dni.
>
>
> (*) Obieranie dużych cukini radzę wykonywać obieraczką z ząbkowanym ostrzem
> - zostawia ono na powierzchni warzywa prążki bardzo ułatwiające pewne
> chwytanie ręką przy obieraniu i późniejszym krojeniu - jak wiadomo cukinia
> przy obróbce wydziela śliski sok, a duże egzemplarze wtedy trudno utrzymać.

Dwukrotnie próbowałem zamagazynować nadmiar cukinii w słoikach pod
postacią gotowego już bigosu. Nie wiem co zrobiłem źle, ale mimo dość
długiego pasteryzowania po1-2miesiącu denka w słoikach się wygięły na
zewnątrz. Po otwarciu zapach i kolor nie budziły żadnych obaw, jednak
nikt nie miał odwagi aby choć tego spróbować.. A może to normalny proces
z tym wyginaniem się zakrętek gdy w słoikach jest cukinia, tak że
niepotrzebnie wylądowała w koszu?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2015-09-28 16:41:43

Temat: Re: Cukinia na "bigos" - na zimę.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 28 Sep 2015 09:02:34 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2015-09-07 o 23:31, Ikselka pisze:
>> Cukinie prawie dojrzałe (z młodej cukini efektu "bigosowego" nie osiągnie
>> się), z twardniejącymi już ziarnami, ale z jeszcze niezbyt stwardniałą i
>> niezżółkniętą skórą, obieram ząbkowaną (*) skrobaczką, kroję wzdłuż,
>> wybieram watowaty miąższ z nasionami, a pozostałość kroję w podłużne pasy
>> szerokości 3-4 cm, te z kolei na odcinki/plastry grubości 1-2 cm.
>> W dużym szerokim garnku rozgrzewam nieco oleju (olej pokrywa dno warstwą
>> 0,5 cm), wrzucam cukinię i od razu solę, wstrząsam garnkiem, aby sól weszła
>> głębiej między cukinię, przykrywam i podsmażam, mieszając od czasu do
>> czasu, aż pod wpływem soli i temperatury pokaże się sok, a warzywo zeszkli
>> się i nieco osiądzie. Wtedy duszę jeszcze chwilę, aż cukinia stanie się
>> szklista i półmiękka.
>> W tej postaci nakładam ją (dość starannie ubijając łyżką, aby rzadsza
>> frakcja wypełniła przestrzenie) do dużych słoików, ich brzegi wycieram
>> ręcznikiem papierowym lekko zmoczonym w spirytusie (odtłuszczanie) i
>> zakręcam.
>> Pasteryzuję słoje 30 minut.
>>
>> Czyli przygotowuje się ten przetwór podobnie jak jabłka na zimę, tyle że to
>> solone warzywo i z podkładem olejowym do duszenia. Przypuszczam, że można i
>> bez oleju ale wtedy zanim podpłynie sok, łatwo przypalić, więc lepiej
>> podlać choćby wodą. Zaobserwowałam, że jednak cukinia podduszona z olejem
>> lepiej zachowuje smak. Sprawa soli jest może dyskusyjna, bo niby nie jest
>> ona konieczna w pasteryzowanym przetworze - sól jednak pomaga w
>> konserwacji, a podczas duszenia przyspiesza wydzielenie soku, który jest
>> niezbędny do wypełnenia przestrzeni między kawałkami.
>>
>> Zimą ten przetwór stanowi podstawę do pysznego "bigosu" - wkładką treściwą
>> jest wtedy kiełbasa i/lub boczek, a niezbędnym smakowym dodatkiem cebula.
>> Ww. lekko podsmażam/podduszam, wrzucam zawartość słoja i ulubione
>> przyprawy. Szczególnie dobrze się komponuje ten zestaw z czosnkiem i
>> Przyprawą Włoską firmy Visana (świetna! - moje ostatnie odkrycie za sprawą
>> sąsiadki, choć generalnie nie uznaję gotowych mieszanek, ale jakoś trudno
>> kupić np samą kozieradkę). Oczywiście dodaję też nieco suszonej papryki i
>> pieprzu oraz czosnek, choć ww Przyprawa zdaje się ma go w składzie.
>> Po połączeniu skłądników, powoli dusząc, doprowadzam potrawę do
>> konsystencji, w której cukinia jest w stanie połowicznego rozpadu.
>> Nie dodaję pomidorów, bo tutaj akurat wcale nie zależy mi na zagłuszeniu
>> smaku i koloru cukini - pomidory mam w leczo z cukinią.
>>
>> "Bigos" ten ma świetny smak, jest rozgrzewający jesienią (czyli teraz -
>> polecam zrobienie go do spożycia ad hoc, póki cukinie są w wielkiej
>> obfitości) i w mroźne dni.
>>
>>
>> (*) Obieranie dużych cukini radzę wykonywać obieraczką z ząbkowanym ostrzem
>> - zostawia ono na powierzchni warzywa prążki bardzo ułatwiające pewne
>> chwytanie ręką przy obieraniu i późniejszym krojeniu - jak wiadomo cukinia
>> przy obróbce wydziela śliski sok, a duże egzemplarze wtedy trudno utrzymać.
>
> Dwukrotnie próbowałem zamagazynować nadmiar cukinii w słoikach pod
> postacią gotowego już bigosu. Nie wiem co zrobiłem źle, ale mimo dość
> długiego pasteryzowania po1-2miesiącu denka w słoikach się wygięły na
> zewnątrz. Po otwarciu zapach i kolor nie budziły żadnych obaw, jednak
> nikt nie miał odwagi aby choć tego spróbować.. A może to normalny proces
> z tym wyginaniem się zakrętek gdy w słoikach jest cukinia, tak że
> niepotrzebnie wylądowała w koszu?

Z przykroscią stwierdzam, że tym razem połowa z moich słoików wykazuje się
tym samym. Nie wiem, dlaczego :-(((

A więc - następne po podduszeniu zamrożę. Surowe mrożone nie mają smaku i
rozpadają się.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2015-09-28 17:35:24

Temat: Re: Cukinia na "bigos" - na zimę.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 28 Sep 2015 16:41:43 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Mon, 28 Sep 2015 09:02:34 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> W dniu 2015-09-07 o 23:31, Ikselka pisze:
>>> Cukinie prawie dojrzałe (z młodej cukini efektu "bigosowego" nie osiągnie
>>> się), z twardniejącymi już ziarnami, ale z jeszcze niezbyt stwardniałą i
>>> niezżółkniętą skórą, obieram ząbkowaną (*) skrobaczką, kroję wzdłuż,
>>> wybieram watowaty miąższ z nasionami, a pozostałość kroję w podłużne pasy
>>> szerokości 3-4 cm, te z kolei na odcinki/plastry grubości 1-2 cm.
>>> W dużym szerokim garnku rozgrzewam nieco oleju (olej pokrywa dno warstwą
>>> 0,5 cm), wrzucam cukinię i od razu solę, wstrząsam garnkiem, aby sól weszła
>>> głębiej między cukinię, przykrywam i podsmażam, mieszając od czasu do
>>> czasu, aż pod wpływem soli i temperatury pokaże się sok, a warzywo zeszkli
>>> się i nieco osiądzie. Wtedy duszę jeszcze chwilę, aż cukinia stanie się
>>> szklista i półmiękka.
>>> W tej postaci nakładam ją (dość starannie ubijając łyżką, aby rzadsza
>>> frakcja wypełniła przestrzenie) do dużych słoików, ich brzegi wycieram
>>> ręcznikiem papierowym lekko zmoczonym w spirytusie (odtłuszczanie) i
>>> zakręcam.
>>> Pasteryzuję słoje 30 minut.
>>>
>>> Czyli przygotowuje się ten przetwór podobnie jak jabłka na zimę, tyle że to
>>> solone warzywo i z podkładem olejowym do duszenia. Przypuszczam, że można i
>>> bez oleju ale wtedy zanim podpłynie sok, łatwo przypalić, więc lepiej
>>> podlać choćby wodą. Zaobserwowałam, że jednak cukinia podduszona z olejem
>>> lepiej zachowuje smak. Sprawa soli jest może dyskusyjna, bo niby nie jest
>>> ona konieczna w pasteryzowanym przetworze - sól jednak pomaga w
>>> konserwacji, a podczas duszenia przyspiesza wydzielenie soku, który jest
>>> niezbędny do wypełnenia przestrzeni między kawałkami.
>>>
>>> Zimą ten przetwór stanowi podstawę do pysznego "bigosu" - wkładką treściwą
>>> jest wtedy kiełbasa i/lub boczek, a niezbędnym smakowym dodatkiem cebula.
>>> Ww. lekko podsmażam/podduszam, wrzucam zawartość słoja i ulubione
>>> przyprawy. Szczególnie dobrze się komponuje ten zestaw z czosnkiem i
>>> Przyprawą Włoską firmy Visana (świetna! - moje ostatnie odkrycie za sprawą
>>> sąsiadki, choć generalnie nie uznaję gotowych mieszanek, ale jakoś trudno
>>> kupić np samą kozieradkę). Oczywiście dodaję też nieco suszonej papryki i
>>> pieprzu oraz czosnek, choć ww Przyprawa zdaje się ma go w składzie.
>>> Po połączeniu skłądników, powoli dusząc, doprowadzam potrawę do
>>> konsystencji, w której cukinia jest w stanie połowicznego rozpadu.
>>> Nie dodaję pomidorów, bo tutaj akurat wcale nie zależy mi na zagłuszeniu
>>> smaku i koloru cukini - pomidory mam w leczo z cukinią.
>>>
>>> "Bigos" ten ma świetny smak, jest rozgrzewający jesienią (czyli teraz -
>>> polecam zrobienie go do spożycia ad hoc, póki cukinie są w wielkiej
>>> obfitości) i w mroźne dni.
>>>
>>>
>>> (*) Obieranie dużych cukini radzę wykonywać obieraczką z ząbkowanym ostrzem
>>> - zostawia ono na powierzchni warzywa prążki bardzo ułatwiające pewne
>>> chwytanie ręką przy obieraniu i późniejszym krojeniu - jak wiadomo cukinia
>>> przy obróbce wydziela śliski sok, a duże egzemplarze wtedy trudno utrzymać.
>>
>> Dwukrotnie próbowałem zamagazynować nadmiar cukinii w słoikach pod
>> postacią gotowego już bigosu. Nie wiem co zrobiłem źle, ale mimo dość
>> długiego pasteryzowania po1-2miesiącu denka w słoikach się wygięły na
>> zewnątrz. Po otwarciu zapach i kolor nie budziły żadnych obaw, jednak
>> nikt nie miał odwagi aby choć tego spróbować.. A może to normalny proces
>> z tym wyginaniem się zakrętek gdy w słoikach jest cukinia, tak że
>> niepotrzebnie wylądowała w koszu?
>
> Z przykroscią stwierdzam, że tym razem połowa z moich słoików wykazuje się
> tym samym. Nie wiem, dlaczego :-(((
>
> A więc - następne

cukinie

> po podduszeniu zamrożę. Surowe mrożone nie mają smaku i
> rozpadają się.

j.p.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2015-09-29 20:08:35

Temat: Re: Cukinia na "bigos" - na zimę.
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-09-28 o 16:41, Ikselka pisze:
>
> Z przykroscią stwierdzam, że tym razem połowa z moich słoików wykazuje się
> tym samym. Nie wiem, dlaczego :-(((
>
> A więc - następne po podduszeniu zamrożę. Surowe mrożone nie mają smaku i
> rozpadają się.

A eksperymentowałaś już z tym podsuszaniem?
Tak, cukinia do "normalnego" mrożenia raczej się nie nadaje.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2015-09-29 22:42:43

Temat: Re: Cukinia na "bigos" - na zimę.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 29 Sep 2015 20:08:35 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2015-09-28 o 16:41, Ikselka pisze:
>>
>> Z przykroscią stwierdzam, że tym razem połowa z moich słoików wykazuje się
>> tym samym. Nie wiem, dlaczego :-(((
>>
>> A więc - następne po podduszeniu zamrożę. Surowe mrożone nie mają smaku i
>> rozpadają się.
>
> A eksperymentowałaś już z tym podsuszaniem?

Z poDDuszaniem :-)
Tak, próbowałam już dawno, świetny sposób, ale nie mam teraz miejsca w
zamraarce, więc chciałam włożyć do słoików.

> Tak, cukinia do "normalnego" mrożenia raczej się nie nadaje.

Tak, rozpada się. Dlatego do mrożenia trzeba zrobić z niej półprodukt -
czyli poddusić, choćby króciutko, przed zamrożeniem.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2015-09-29 23:08:27

Temat: Re: Cukinia na "bigos" - na zimę.
Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-09-28 o 09:02, Trybun pisze:

> Dwukrotnie próbowałem zamagazynować nadmiar cukinii w słoikach pod
> postacią gotowego już bigosu. Nie wiem co zrobiłem źle, ale mimo dość
> długiego pasteryzowania po1-2miesiącu denka w słoikach się wygięły na
> zewnątrz. Po otwarciu zapach i kolor nie budziły żadnych obaw, jednak
> nikt nie miał odwagi aby choć tego spróbować.. A może to normalny proces
> z tym wyginaniem się zakrętek gdy w słoikach jest cukinia, tak że
> niepotrzebnie wylądowała w koszu?

My robimy podobnie jak ikselka, ale cukinia jest bardziej poszatkowana
(bez skóry i nasion) podsmażana na oleju i podduszana z cebulką.
W takiej postaci zamrażamy, potem dodaje się tylko przysmażoną kiełbasę
czy nawet parówkę, czosnek.
Nazywamy to pacią, posiada konsystencję duszonej kapusty.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2015-09-29 23:26:17

Temat: Re: Cukinia na "bigos" - na zimę.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 29 Sep 2015 23:08:27 +0200, cef napisał(a):

> W dniu 2015-09-28 o 09:02, Trybun pisze:
>
>> Dwukrotnie próbowałem zamagazynować nadmiar cukinii w słoikach pod
>> postacią gotowego już bigosu. Nie wiem co zrobiłem źle, ale mimo dość
>> długiego pasteryzowania po1-2miesiącu denka w słoikach się wygięły na
>> zewnątrz. Po otwarciu zapach i kolor nie budziły żadnych obaw, jednak
>> nikt nie miał odwagi aby choć tego spróbować.. A może to normalny proces
>> z tym wyginaniem się zakrętek gdy w słoikach jest cukinia, tak że
>> niepotrzebnie wylądowała w koszu?
>
> My robimy podobnie jak ikselka, ale cukinia jest bardziej poszatkowana
> (bez skóry i nasion) podsmażana na oleju i podduszana z cebulką.
> W takiej postaci zamrażamy, potem dodaje się tylko przysmażoną kiełbasę
> czy nawet parówkę, czosnek.
> Nazywamy to pacią, posiada konsystencję duszonej kapusty.

Moja też jest zawsze bez skóry i nasion. Podduszam ją tylko z olejem lub
nawet bez, cebulę wolę dodać przed użyciem.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2015-10-01 14:40:06

Temat: Re: Cukinia na "bigos" - na zimę.
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-09-29 o 22:42, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 29 Sep 2015 20:08:35 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> W dniu 2015-09-28 o 16:41, Ikselka pisze:
>>> Z przykroscią stwierdzam, że tym razem połowa z moich słoików wykazuje się
>>> tym samym. Nie wiem, dlaczego :-(((
>>>
>>> A więc - następne po podduszeniu zamrożę. Surowe mrożone nie mają smaku i
>>> rozpadają się.
>> A eksperymentowałaś już z tym podsuszaniem?
> Z poDDuszaniem :-)
> Tak, próbowałam już dawno, świetny sposób, ale nie mam teraz miejsca w
> zamraarce, więc chciałam włożyć do słoików.

U mnie powód jest inny, kompletnie nieudane zbiory tego warzywa. Na trzy
rośliny zebrałem łącznie 4sztuki. W innych latach by z tego było jakieś
30kg.

>
>> Tak, cukinia do "normalnego" mrożenia raczej się nie nadaje.
> Tak, rozpada się. Dlatego do mrożenia trzeba zrobić z niej półprodukt -
> czyli poddusić, choćby króciutko, przed zamrożeniem.

Dobrze wiedzieć. Dzięki za info.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2015-10-01 14:40:48

Temat: Re: Cukinia na "bigos" - na zimę.
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-09-29 o 23:08, cef pisze:
> W dniu 2015-09-28 o 09:02, Trybun pisze:
>
>> Dwukrotnie próbowałem zamagazynować nadmiar cukinii w słoikach pod
>> postacią gotowego już bigosu. Nie wiem co zrobiłem źle, ale mimo dość
>> długiego pasteryzowania po1-2miesiącu denka w słoikach się wygięły na
>> zewnątrz. Po otwarciu zapach i kolor nie budziły żadnych obaw, jednak
>> nikt nie miał odwagi aby choć tego spróbować.. A może to normalny proces
>> z tym wyginaniem się zakrętek gdy w słoikach jest cukinia, tak że
>> niepotrzebnie wylądowała w koszu?
>
> My robimy podobnie jak ikselka, ale cukinia jest bardziej poszatkowana
> (bez skóry i nasion) podsmażana na oleju i podduszana z cebulką.
> W takiej postaci zamrażamy, potem dodaje się tylko przysmażoną
> kiełbasę czy nawet parówkę, czosnek.
> Nazywamy to pacią, posiada konsystencję duszonej kapusty.
>
>

Oczywiście wypróbuję.. Widać to podsmażanie pozbawia ją na tyle wody że
po zamrożeniu i rozmrożeniu nie robi się z tego cukiniowa pulpa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2015-10-01 16:06:30

Temat: Re: Cukinia na "bigos" - na zimę.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 1 Oct 2015 14:40:06 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2015-09-29 o 22:42, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 29 Sep 2015 20:08:35 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>> W dniu 2015-09-28 o 16:41, Ikselka pisze:
>>>> Z przykroscią stwierdzam, że tym razem połowa z moich słoików wykazuje się
>>>> tym samym. Nie wiem, dlaczego :-(((
>>>>
>>>> A więc - następne po podduszeniu zamrożę. Surowe mrożone nie mają smaku i
>>>> rozpadają się.
>>> A eksperymentowałaś już z tym podsuszaniem?
>> Z poDDuszaniem :-)
>> Tak, próbowałam już dawno, świetny sposób, ale nie mam teraz miejsca w
>> zamraarce, więc chciałam włożyć do słoików.
>
> U mnie powód jest inny, kompletnie nieudane zbiory tego warzywa. Na trzy
> rośliny zebrałem łącznie 4sztuki. W innych latach by z tego było jakieś
> 30kg.

U mnie plonowanie dyniowatych w tym roku również BARDZO mizerne, jednak
ratuje mnie to, że zawsze wysadzam dużo egzemplarzy każdego gatunku.
Zauważyłam tego lata, że wszystkie dyniowate bardzo słabo zawiązywały owoce
podczas długotrwałych upałów. Jak tylko się ochłodziło, zaczęły kwitnąć jak
szalone i zawiązały mnóstwo malutkich, niektóre zdążyły więc dorosnąć i są.

>>> Tak, cukinia do "normalnego" mrożenia raczej się nie nadaje.
>> Tak, rozpada się. Dlatego do mrożenia trzeba zrobić z niej półprodukt -
>> czyli poddusić, choćby króciutko, przed zamrożeniem.
>
> Dobrze wiedzieć. Dzięki za info.

Każde warzywko warto zblanszować lub poddusić przed mrożeniem - żeby zabić
enzymy.

--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kto tu śpiewa?
Wielkie Konfitowanie!
jabłka w syropie
Śliwki i banany.
Szczypta soli do owoców? Czemu nie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »