Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Cydr wlasnej roboty

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cydr wlasnej roboty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 158


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2015-01-30 22:20:48

Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: "Tomasz" <t...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "wolim" <n...@p...tu> napisał
>
> Owszem. Pędziłem tak wino ryżowe. Wyszło całkiem smaczne i klarowne. Nawet
> moja żona piła, a ona w alkoholach nie gustuje. W przeciwieństwie do tego,
> które potem próbowałem pędzić na drożdżach "dedykowanych". To było nie do
> picia.
>
Swietnie, spróbuję z rodzynkami.
Jak sadzisz czy najpierw nastawic matkę drożdżową w niewielkiej ilosci
slodkiej wody z rodzynkami czy od razu wsypac garsc rodzynek do soku z
jablek?

--
Tomasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2015-01-30 22:24:26

Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

wolim pisze:

>>> Zamiast drożdży wrzuć kilka rodzynek, to samo ruszy.
>>
>> Pomysl bardzo dobry, podoba mi sie, jedno tylko pytanko czy sam
>> probowałeś fermentować cos przy pomocy tylko rodzynek czy jest
>> to tylko Twoje przypuszczenie.
>
> Owszem. Pędziłem tak wino ryżowe.

Czy my aby na pewno tak samo rozumiemy słowo "pędzić" w odniesieniu
do alkoholu? Pędzone wino ryżowe, to już będzie arak. Wdług mnie.

Jarek

--
-- Posłusznie melduję, że wódki nie piję, ale arak.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2015-01-31 07:13:18

Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: wolim <n...@p...tu> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-01-30 o 22:24, Jarosław Sokołowski pisze:
> wolim pisze:
>
>>>> Zamiast drożdży wrzuć kilka rodzynek, to samo ruszy.
>>>
>>> Pomysl bardzo dobry, podoba mi sie, jedno tylko pytanko czy sam
>>> probowałeś fermentować cos przy pomocy tylko rodzynek czy jest
>>> to tylko Twoje przypuszczenie.
>>
>> Owszem. Pędziłem tak wino ryżowe.
>
> Czy my aby na pewno tak samo rozumiemy słowo "pędzić" w odniesieniu
> do alkoholu? Pędzone wino ryżowe, to już będzie arak. Wdług mnie.

Masz rację, ale czepiasz się słówek :)

Pozdrawiam,
MW

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2015-01-31 07:14:10

Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: wolim <n...@p...tu> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-01-30 o 22:20, Tomasz pisze:
>
> Użytkownik "wolim" <n...@p...tu> napisał
>>
>> Owszem. Pędziłem tak wino ryżowe. Wyszło całkiem smaczne i klarowne.
>> Nawet moja żona piła, a ona w alkoholach nie gustuje. W
>> przeciwieństwie do tego, które potem próbowałem pędzić na drożdżach
>> "dedykowanych". To było nie do picia.
>>
> Swietnie, spróbuję z rodzynkami.
> Jak sadzisz czy najpierw nastawic matkę drożdżową w niewielkiej ilosci
> slodkiej wody z rodzynkami czy od razu wsypac garsc rodzynek do soku z
> jablek?

Ja dawałem rodzynki bezpośrednio do nastawu.

Pozdrawiam,
MW

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2015-01-31 11:39:10

Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: "rageofhonor" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tomasz" <t...@g...com> napisał w wiadomości
news:54cb6173$0$9955$65785112@news.neostrada.pl...
> Powiedzcie mi skąd wziąć drożdże do fermentacji soku jabłkowego, teraz
> czyli zima.
> Od ponad miesiąca kupuję w rożnych sklepach drożdże winne (Tokay, Burgund)
> i żadne nie zaczęły fermentować. Sklepy te są w Gdyni i jeden to Drogeria
> a drugi sklep ze zdrową żywnością. Nastawiałem matkę drożdżowa,
> wielokrotnie z rożnych torebek, dokładnie według instrukcji i nigdy nie
> pojawił się żaden pęcherzyk, natomiast po kilku dniach pojawiał się zawsze
> kożuch z szara lub zielona pleśnią. W tym samym sklepie kupiłem wiec inne
> drożdże, gorzelnicze i niestety one tez nie zafermentowały tylko
> zapleśniały. Kiedy pytałem w tych sklepach co za drożdże oni sprzedają to
> pani jedna czy druga zawsze mówiły ze one się na drożdżach nie znają i
> albo kupuje albo nie. W internecie boje się zamówić bo mogę dostać tez coś
> nie działającego. W końcu do 3 litrów soku jabłkowego dodałem odrobinę
> drożdży piekarskich. Te zadziałały błyskawicznie i już po 2 dniach Cydr
> był całkowicie wytrawny.
> Pić się dało ale być może podświadomie czułem zapach drożdży
> piekarniczych.
> Czy możne mi ktoś podać pewne źródło drożdży nadających się do fermentacji
> soku jabłkowego.

Podstawowa sprawa to gdzie były kupowane te drożdże?

Jaki rodzaj to był? (suche, płynne)

Wymagające namnażania czy nie?

Czy pożywka była dawana/ zalecana na opakowaniu drożdży.



Inna sprawa to sok i rodzynki.



Wielu producentów soku czy rodzynek dodają do swoich produktów substancje
które mają zapobiegać rozwojowi mikroorganizmów. Niestety przy okazji zabiją
one też drożdże.



Ja kupuję suche drożdże firmy Biowin (chyba Saccharomyces Bayanus) i jedynie
raz miałem problem jak były po dacie ważności. Drożdże winne są bardziej
wrażliwe od drożdży piwnych. Czyli drożdże piwne prędzej wystartują niż
drożdże winne jeśli minęła data ważności.

Ja kiedyś do cydru użyłem drożdży piwnych firmy Fermentis i efekt był bardzo
dobry.



Spróbuj dostać drożdże w OBI tam prędzej one będą. Castorama ma idiotyczną
politykę i posiada artykuły winiarskie/piwne tylko gdy jest sezon. Tak
przynajmniej jest w moim mieście. Jeszcze jest Praktiker. Są jeszcze małe
sklepiki z artykułami piwnymi/winiarskimi itd. Najlepiej kupić te w małych
saszetkach suche lub płynne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2015-01-31 11:46:56

Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: "rageofhonor" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "rageofhonor" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:54ccaf77$0$2185$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Tomasz" <t...@g...com> napisał w wiadomości
> news:54cb6173$0$9955$65785112@news.neostrada.pl...
>> Powiedzcie mi skąd wziąć drożdże do fermentacji soku jabłkowego, teraz
>> czyli zima.
>> Od ponad miesiąca kupuję w rożnych sklepach drożdże winne (Tokay,
>> Burgund) i żadne nie zaczęły fermentować. Sklepy te są w Gdyni i jeden to
>> Drogeria a drugi sklep ze zdrową żywnością. Nastawiałem matkę drożdżowa,
>> wielokrotnie z rożnych torebek, dokładnie według instrukcji i nigdy nie
>> pojawił się żaden pęcherzyk, natomiast po kilku dniach pojawiał się
>> zawsze kożuch z szara lub zielona pleśnią. W tym samym sklepie kupiłem
>> wiec inne drożdże, gorzelnicze i niestety one tez nie zafermentowały
>> tylko zapleśniały. Kiedy pytałem w tych sklepach co za drożdże oni
>> sprzedają to pani jedna czy druga zawsze mówiły ze one się na drożdżach
>> nie znają i albo kupuje albo nie. W internecie boje się zamówić bo mogę
>> dostać tez coś nie działającego. W końcu do 3 litrów soku jabłkowego
>> dodałem odrobinę drożdży piekarskich. Te zadziałały błyskawicznie i już
>> po 2 dniach Cydr był całkowicie wytrawny.
>> Pić się dało ale być może podświadomie czułem zapach drożdży
>> piekarniczych.
>> Czy możne mi ktoś podać pewne źródło drożdży nadających się do
>> fermentacji soku jabłkowego.
>
> Podstawowa sprawa to gdzie były kupowane te drożdże?
>
> Jaki rodzaj to był? (suche, płynne)
>
> Wymagające namnażania czy nie?
>
> Czy pożywka była dawana/ zalecana na opakowaniu drożdży.
>
> Inna sprawa to sok i rodzynki.
>
> Wielu producentów soku czy rodzynek dodają do swoich produktów substancje
> które mają zapobiegać rozwojowi mikroorganizmów. Niestety przy okazji
> zabiją one też drożdże.
>
> Ja kupuję suche drożdże firmy Biowin (chyba Saccharomyces Bayanus) i
> jedynie raz miałem problem jak były po dacie ważności. Drożdże winne są
> bardziej wrażliwe od drożdży piwnych. Czyli drożdże piwne prędzej
> wystartują niż drożdże winne jeśli minęła data ważności.
>
> Ja kiedyś do cydru użyłem drożdży piwnych firmy Fermentis i efekt był
> bardzo dobry.
>
> Spróbuj dostać drożdże w OBI tam prędzej one będą. Castorama ma idiotyczną
> politykę i posiada artykuły winiarskie/piwne tylko gdy jest sezon. Tak
> przynajmniej jest w moim mieście. Jeszcze jest Praktiker. Są jeszcze małe
> sklepiki z artykułami piwnymi/winiarskimi itd. Najlepiej kupić te w małych
> saszetkach suche lub płynne.

Jeszcze takie pytanie. Co znaczy z różnych torebek? Mieszałeś różne rodzaje
drożdży? Grzyby mogą produkować antybiotyki czyli zabijają inne grzyby.
Istnieje małe prawdopodobieństwo że tak się stało i drożdże się nawzajem
zabiły. To tylko taka myśl niekoniecznie musi być prawdą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2015-01-31 14:15:39

Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

wolim pisze:

>>> Owszem. Pędziłem tak wino ryżowe.
>> Czy my aby na pewno tak samo rozumiemy słowo "pędzić" w odniesieniu
>> do alkoholu? Pędzone wino ryżowe, to już będzie arak. Wdług mnie.
>
> Masz rację, ale czepiasz się słówek :)

Gdybym nie miał racji, to bym się nie czepiał. Wiem, są tu i tacy,
dla których wszelkie wstępne warunki do się czepiania są zbyteczne,
ale ja tak jak oni nie potrafię.

A przy okazji -- można też taki cydr przepędzić. Wtedy otrzymamy
calvados. U nas też kiedyś coś podobnego oficjalnie fabrykowano
i w butelki nalewano, nazywało się "Złota jesień".

Jarek

--
Te słówka mi uciechy
Sprawiają nieraz mnóstwo,
Lubię ich puste śmiechy
I ducha ich ubóstwo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2015-01-31 14:20:32

Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

rageofhonor pisze:

> Jeszcze takie pytanie. Co znaczy z różnych torebek? Mieszałeś różne
> rodzaje drożdży? Grzyby mogą produkować antybiotyki czyli zabijają
> inne grzyby. Istnieje małe prawdopodobieństwo że tak się stało
> i drożdże się nawzajem zabiły. To tylko taka myśl niekoniecznie musi
> być prawdą.

Wino też robi się czasem mieszając różne szczepy winogron już podczas
fermentacji. A to oznacza, że w kadzi znajdą sie również różne szczepy
drożdży. Nie słyszałem, by w takiej sytuacji między grzbami następowały
jakies walki klanowe i wojny plemienne.

Jarek

--
Hej, grzyby, grzyby,
Przybywajcie do mojej siedziby,
Przybywajcie orężnymi pułkami.
Wyruszamy na wojnę z muchami!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2015-01-31 20:54:26

Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: LeonKame <k...@l...com> szukaj wiadomości tego autora

Dziecioku Cydr oryginalnie ma 2-3 % alko i jest robiony z nadgnilych
spadow. A ty chcesz zrobic Winsko typu Japcok.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2015-01-31 20:55:13

Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: LeonKame <k...@l...com> szukaj wiadomości tego autora

Dziecioku Cydr oryginalnie ma 2-3 % alko i jest robiony z nadgnilych
spadow. A ty chcesz zrobic Winsko typu Japcok i nazwac go Cydr..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pierogi z podrami czyli z czym?
Sprawdzenie stanu osobowego
bigos
W sprawie kłamstw w filmie "Ida".
Re: ~~~~~~~~~~~~~~~ ACNE SOLUTION ~~~~~~~~~~~~~~~

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »