Data: 2011-10-25 21:21:45
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 25 Oct 2011 23:11:15 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 25 Oct 2011 22:51:33 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>
>>>>> Nie byłabyś sobą, gdybyś tego nie napisała :>
>>>> Dlatego właśnie to napisałam, żebyś nie odczuwała niekonsekwencji - nie
>>>> moge przecież Ci zaburzać raz ustalonego porządku rzeczy 333333-)
>>> W Twoim przypadku nie istnieje coś takiego jak ustalony porządek rzeczy.
>>> Serio.
>>
>> Jak to "nie istnieje"? Przecież stało się dokładnie to, czego się
>> spodziewałaś po mnie. Czyli coś, do czego się przyzwyczaiłaś z powodu
>> POWTARZALNOŚCI.
>
> Tak akurat w tym przypadku. _Egocentryzm_ , który się potwierdził.
I narcyzm. Zapominasz o narcyzmie.
Czyli już dwie duuuuuże sprawy się powtarzają.
Czyż to nie jest porządek_rzeczy?
3333-)
>
>> To wobec tego co jest dla Ciebie ustalonym porządkiem rzeczy, skoro moja
>> konsekwencja=powtarzalność się objawia właśnie spełniając Twe
>> przewidywania, nie zaskakując?
>
> Moje przewidywania wobec Ciebie bardzo często mają zwrot o 180 stopni.
> Dlatego między innymi, że rozmawiamy na różne tematy i potrafisz jednak
> nadal zaskakiwać.
No i tym samym, choć niechcący, odpowiedziałaś na milczące pytanie wielu,
jakim cudem np mój związek jest tak długi i szczęśliwy - m.in. dlatego, że
nie sposób się ze mną nudzić ;-PPPP
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
|