Data: 2002-02-01 14:33:25
Temat: Re: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: "Andrzej Wilkoszewski" <a...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mała" <m...@b...pl> wrote in message
news:a3cich$7c3$1@news.onet.pl...
> Pordzcie mi w takiej nieciekawej sprawie.
...
> Wymyslilam, ze wyjade z dziecmi do moich rodzicow. Czesto wyjezdzam na
> tydzien/ dwa. Tym razem jednak nie wroce, chyba, ze maz zacznie dzialac.
To
> znaczy, zacznie zalatwiac sprawe zakupu tego mieszkania. Czy myslicie, ze
> tym krokiem nie pogorsze wszystkiego. Poradzcie, bo mi glowa puchnie.
>
Pewnie nie napiszę nic nowego, ale to rozwiązanie jest najgorsze z
możliwych. Musisz tłuc, młotkować, przekonywać męża do skutku, ale NIE WOLNO
ci stawiać go przed faktem dokonanym. Gdyby mi żona wycieła taki numer jak
proponujesz miałbym do niej żal przez długi czas.
Jeśli uda się wam kupić mieszkanie czekaja was wiele wyrzeczeń - to może się
odbywać tylko za obopólną zgodą.
W moim mieszkaniu w największym pokoju jest tylko kanapa i telewizor na
stoliku - i tak od 3 lat. Stale są inne wydatki niż dywan czy jakieś szafy -
ale to była nasza wspólna decyzja.
Andrzej
|