Data: 2002-02-23 17:13:43
Temat: Re: Czy mówić o kłopotach, gdy ktoś jest poza domem?
Od: "Łania" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maja Krężel" <o...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a55fj7$huo$1@news.tpi.pl...
> Jakie macie zdanie na następujący temat:
>
> Facet jest dość daleko (bez możliwości natychmiastowego powrotu) i średnio
> długo (około 3 tygodni) poza domem (taka praca, w dodatku stresująca).
Dzwoni
> niemal codziennie i oczywiście dopytuje się, czy wszystko w porządku itp.
> Dopóki jest w porządku, to żona (no dobra, ja :-) mówi prawdę, ale kiedy
coś
> jest nie tak, to ...
[ciach}
Moim zdaniem mówić prawdę, przecież on pyta po to, aby poznać prawdę. Co
innego, gdyby chodziło o rzadkie wyjazdy, wtedy przemilczenie mogłoby
rzeczywiście oszczędzić mężowi stresu, choć nie koniecznie by mu sie
podobało (jego zdanie jest tu chyba najważniejsze). Skoro jednak wyjazdy są
częste, to takie przemilczenie oszczędziłoby mu stresu tylko na początku.
Przy każdym kolejnym wyjeździe i pytaniu "Co tam w domu?" zastanawiałby sie
czy mówisz prawdę i być może martwiłby sie na zapas. Wiedząc, że zawsze
jesteś szczera, może odetchnąć z ulgą, gdy słyszy Twoje "Jest OK", zamiast
snuć domysły. W rezultacie niepokoi sie mniej, tylko wtedy, gdy jest powód
do niepokoju.
Pozdrawiam
Łania
|