Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czy to się skończy...?
Date: Mon, 8 Nov 2004 17:12:26 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 43
Sender: r...@o...pl@ns2.hands.com.pl
Message-ID: <cmo5t6$5sn$2@news.onet.pl>
References: <cmishn$ssg$1@news.dialog.net.pl> <cmiuo1$29ku$1@mamut.aster.pl>
<cmjbbr$4co$1@news.dialog.net.pl>
<1usev0xzzdpx5.wqrh2ftjwc86$.dlg@40tude.net>
<cmje8o$60r$1@news.dialog.net.pl>
NNTP-Posting-Host: ns2.hands.com.pl
X-Trace: news.onet.pl 1099930342 6039 62.111.242.130 (8 Nov 2004 16:12:22 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Nov 2004 16:12:22 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:293531
Ukryj nagłówki
>Użytkownik "no i nic" napisał kilka słow ...
Ja to widzę tak ...
Może by trochę w drugą stronę spróbować ?
Jeśli Twoim problemem jest samonapędzający się stres, to
może po prostu oswój się z myślą o śmierci ?
Arytmia arytmią, ale każdy może umrzeć w przypadkowej
zupełnie sytuacji. Warto może więc już teraz się na to
przygotować. To kwestia pewnego spokoju wewnętrznego.
Z tego, co mówisz, to jesteś wolnym ptakiem jeszcze
- nie masz dzieci, rodziny, która by od Ciebie zależała.
Wg. mnie "stosunkowo łatwo" jesteś w stanie wypracować
sobie tego typu podejście.
No bo stary - spójrzmy prawdzie w oczy - Ty naprawdę
możesz kipnąć w każdym momencie. Nic na to nie
poradzisz.
Najlepszym sposobem na oswajanie demonów jest
śmiech. Oczywiście w tej sytuacji najlepiej sprawdza się
ten z grupy wisielczych, czarny jak dotknięcie
Wiecznej Nocy.
Tej Pani i tak się nie wymkniesz, więc zasiądź z nią
do stołu i pograj w karty.
Śmiech i eksperyment z własnym lękiem ...
Wyobraź sobie, że leżysz w trumnie i Twoje serce przestaje
bić ...
Straszna, przerażająca myśl, co ? Nawet nie chcesz
się zbliżyć do takich eksperymentów. Wydaje Ci się, że
siłą myśli o zatrzymaniu serca rzeczywiście je zatrzymasz ...
Może jednak spróbuj ?
Pomyśl o śmierci jako o elemencie Twojego życia
a nie o swoim wrogu.
Polecam wiersze Poświatowskiej.
|