Data: 2003-03-31 13:00:50
Temat: Re: Czy to warto!?
Od: a...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
/.../
>
> Bo tak, gdy mu sie
> > czasami zdarza robic cos w kuchni to uzywa naczyn bez ograniczen, bo i tak
> ja
> > potem zmywam. A jak to jest w Twoim przypadku?
>
> Natychmiast w trakcie gotowania na biezaco zmywam wszystkie naczynia!
>
To jestes lepszy ode mnie. Ja w trakcie zmywam tylko gdy potrzebuje danego
naczynia, ktore wlasnie jest w zlewie.
> > Wg mnie zycie rodzinne buduje sie wokol gotowanych i jedzonych w domu
> potraw.
>
> Zgadzam sie i popieram !!!Ale...jak sie ma zone ...humanistkie a nie
> prawnika ktora tylko paragrafy itp ma przed oczyma..
A czy Twoja zona gotuje i tylko Tobie nie pozwala? Czy w ogole gotowanie uwaza
za zbedna strate czasu?
Bo idac krok dalej - zeby ograniczyc nadmierne kurzenie sie w domu, brudzenie
poscieli i koniecznosc scielenia, lepiej zarobic duzo kasy i chodzic spac do
hotelu!
>
> > Owszem, mozna od czasu do czasu cos zjesc na miescie, dla urozmaicenia.
> > Aczkolwiek dom, w ktorym w ogole sie nie gotuje ma w sobie chyba cos z
> hotelu.
>
> Tak! ale jest "SWOJSKI"!!!! Ten "Nasz"To sa Nasze "smrodki"Sory za slowo.
A zapach piekacego sie ciasta? Albo nawet gotujacego sie bigosu?
Lepsze to niz syntetyczne "smrodki" pochodzace z elektrycznych odswiezaczy
powietrza.
Pozdrawiam,
Ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|