Data: 2004-07-10 19:36:46
Temat: Re: Czy warto jeszcze gotować?
Od: Nessie <w...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ti`Ana wrote:
> O to się martwię :( Kiedyś gotowało się na wołowinie z kością, teraz coraz
> trudniej ją dostać. Kiedyś była kiszona kapusta która była !kwaśna!, a teraz
> jest jakaś nijaka, mimo, że obskoczyłam wszystkie rynki w Poznaniu.
Ejże, koleżanko, co to ma znaczyć? KUPOWANIE kapusty kiszonej? Taka sama
jesteś, jak nałogowi knorowicze. Robić, panie dzieju, robić! Nogami
kapuchę ugniatać w dzieży. A kury trzeba samemu hodować, podobnie jak
jabłka. :) I krowę o 4 rano doić, a potem robić masło w drewnianej
maselnicy. To wtedy wszystko będzie smakowało tak, jak trzeba, i jak by
się chciało. A nie tak na życzenie, w supermarkecie ;)
A na poważnie, to - cóż. Takie są uroki życia w mieście, no i wymogi
dobrobytu. Ja tam nie tęsknię za dawnymi czasami, kiedy kura to była,
ale na kartki. :( Masło takoż, i to solone.
Co do jabłek, to chyba niesłusznie się martwisz. Jest mnóstwo gatunków,
na każdym bazarku stoi przynajmniej kilku ludzi, którzy sprzedają tylko
jabłka w ogromnej liczbie odmian. Oczywiście nie teraz, bo do teraz to
dotrwały tylko niedobitki. Ale np. nigdy nie mam problemów z kupieniem u
siebie renet na szarlotkę.
Nessie
|