Data: 2012-09-15 12:29:52
Temat: Re: Dania z dynią
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-09-14 23:12, JaMyszka pisze:
> W dniu piątek, 14 września 2012 21:08:52 UTC+2 użytkownik medea napisał:
>> [...]
>> Nie pochodzisz czasem ze Lwowa? Albo Twoi przodkowie?
>> Ja akurat też to słowo znam, od starego byłego lwowiaka.
> Jestem rodowitą wrocławianką. Ojciec pochodził z kieleckiego, a mama urodziła się w
Dęblinie. Ale przed "wylądowaniem" we Wrocławiu mieszkała w Zagościńcu k/W-wy. Czyli
serce Polski. I to ona używała tej nazwy. Dlatego zaskoczona jestem brakiem
"duchówki" w słowniku.
> Tym bardziej, że nie przypominam sobie, by dotychczasowe używanie
> tego określenia powodowałoby jakieś niezrozumienie.
Usłyszałam to słowo z ust właściwie tylko jednej osoby, tego
wspomnianego byłego lwowiaka. Niewykluczone, że sam zasłyszał je dopiero
we Wrocławiu, chociaż akurat takie słowa pamięta się z dzieciństwa i
trudno zmienić przyzwyczajenia. U mnie w domu rodzinnym (czyli
kujawskie) to był zawsze piekarnik ew. kuchenka.
Ja w każdym razie nigdy nie miałam problemu ze zrozumieniem "duchówki",
bo znaczenie aż samo się prosi. ;)
> Owszem, "tusz" - tak, ale nie "duchówka".
> Ale znalazłam u Doroszewskiego http://doroszewski.pwn.pl/haslo/duch%C3%B3wka/
> duchówka ź III, Im D. ~wek <<część pieca
> kuchennego przeznaczona do przechowywania
> ciepłych potraw, także do pieczenia; piekarnik,
> piecyk>>: Wejście [do tajnej drukarni] zrobiło
> się przez kuchnię, przez tzw. duchówkę. Urzą-
> dziło się podwójny piecyk, zewnętrzny przy
> użyciu się wyjmowało, w drugim spód był wy-
> cięty, pod nim - opuszczona w dół klapa, na
> klapie korytko z sadzami i popiołem jak pod
> normalnymi piecykami. KPP Wspom. 165.
> (od gw. duch = upał, żar z pieca)
No proszę. :)
Ewa
>
|