Data: 2003-04-13 18:42:55
Temat: Re: Dawny watek o kontrolowaniu poczty dziecka (narkomana)
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, ponieważ Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> popełnił(a) co
następuje:
| > Nie wszyscy. Część na pewno.
| > Większość to właśnie bunt przeciw nadmiernie ograniczającym rodzicom
(jak
| > pisała Kropelka) lub przeciw rodzicom niezainteresowanym dzieckiem.
| no to juz bardziej realnie brzmi.
Nigdzie nie brzmiałem nierealnie :) Jedynie Ty to tak odczytałaś
| > Wszyscy, kosztując narkotyki, wiedzą z czym się to wiąże - bez
przesady.
| > Nie usprawiedliwiam dealerów, ale stawiam ich W JEDNYM RZĘDZIE z
| > koncernami tytoniowymi - oni wszyscy zarabiają na uzależnieniu ludzi,
ale
| > to ludzie wyciągnęli po to rękę.
| > Dlatego osobiście jestem za modelem holenderskim, swobody i wolności
| > wyboru w uzależnieniach.
| dobrze wiedziec.
Wiesz, że tam po zalegalizowaniu liczba zażywających spadła? :)
| sorry jesli uznales to jako brak szacunku, nie bylo to moim
zamierzeniem,
| twoja wypowiedz zrozumialam tak "iz jesli wiesz teoretycznie wiecej cos
| na dany temat to impilkuje cie automatycznie w posiadanie wiedzy na inny
| temat w tej kwestii" stad z ironia, jak slusznie zreszta zauwazyles,
tyle
| tylko, ze nie zeby cie obrazic. Lepiej?
Nie przepraszaj mnie - sam się kreuję na prostaka, więc nic dziwnego, że
ludzie mnie tak odbierają :)
Mnie trudno obrazić :) to irytuje, gdy ktoś wyśmiewa arguementy bez
przeciwwagi - tylko ot, tak sobie :)
| > Odnoszę wrażenie, że rozmawiam z Tobą w innym tonie, niż Ty ze mną -
że
| > traktuję Cię z większym szacunkiem jako adwersarza niż Ty mnie :)
| > Czy śmiechem maskujemy niedostatki argumentów?
| to nie wiesz, ze argumenty mozna przedstwaic w innej formie anizlei
| smiertelnie powaznej??
Ja nie wiem? :] Jak ja nie wiem, to kto wie?? :]
| > Ale dobrze - rozwinę tą myśl, jeśli tchnie Ci takim absurdem, śmiechu
| > wartą mądrością. Na przyszłość jednak PONOWNIE upraszam o więcej
| > argumentów na zbicie moich, niż śmiechu - dyskusja naprawdę na tym
traci.
| ok juz sie poprawie, z toba musze rozmawaic bez umiechow.
Można się uśmiechać, no co Ty do mnie piszesz :]
Spokojnie, nie obraziłem się - wytykam only :)
| > Jeśli coś Ci nie pasuje w mojej logice - może mały test, czy znajomość
| > narkotyków nie implementuje znajomości ich dystrybucji:
| > Kto szybciej zdobędzie (tu wstaw środek) w swoim mieście - Ty czy ja?
| chyba ja, bo moge sobie go przepisac :-)))
| a tak na bardziej powaznie, choc to wczesniejsze tez bylo powaznie, bo
| wypisuje narkotyki, ktore realizowane sa w aptece, zalozenie miales inne
| niz ja, bo ja znam narkotyki od strony ich zastosowania w medycynie, a
nie
| jako uzywki, stad chyba nie dogadalismy sie od poczatku.
Nie rozmawialiśmy o sieci łapiduchów, ale dealerów - dlatego przepisanie
sobie czegoś i wykupienie w aptece to nieprzepisowe wyjście z konkurencji
;)
Poza tym nie wszystko można przepisać, Pani Doktor - nie wyobrażam sobie,
jak i po co przepisujesz np. kość haszyszu :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Żołnierz polski śmierdzi i ma szarą od brudu bieliznę.
(były prezes NIK - wicemarszałek Janusz Wojciechowski)
|