Data: 2003-04-14 07:43:18
Temat: Re: Dawny watek o kontrolowaniu poczty dziecka (narkomana)
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <b79trb$lke$1@news.onet.pl>, "Iwon\(k\)a" <iwonek69
@poczta.onet.pl> says...
> "Kropelka" <k...@u...niewinne.serwery.pl> wrote in message
news:b79s5d$5ac$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Wiec nie licz na to
> > ze dziecko nie zostanie wpuszczone do kafejki... dla wlasciciela to klient
> > jak kazdy inny, moze nawet lepszy bo latwo sie uzaleznia i czesto
> > przychodzi.
>
> no to "bida" w Polsce jesli o to chodzi. :-(
Bida? w czym?
Chodzi Ci o to, zeby prawnie zabronic kolejnej rzeczy? Wg mnie to jest
miejsce dla rodzicow - zeby nauczyc co wolno, czego nie.
Zreszta mozna zabronic ogladania, grania, czegokolwiek. Ale zeby
zabraniac w ogole uzywania komputera? jaki to ma sens? A jesli nie
zabronisz uzywania, to zawsze znajdzie sie "niebezpieczenstwo". Tym
bardziej ze problem nie wyszedl chyba od sex-stron, ale od
niebezpiecznych ludzi z ktorymi mozna rozmawiac.
Zabronic jest latwo, wyegzekwowac - znacznie trudniej.
Lepiej nauczyc (co jest rownie trudne, ale daje lepsze skutki)
K.
|