Data: 2003-04-13 15:20:48
Temat: Re: Dawny watek o kontrolowaniu poczty dziecka (narkomana)
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
goschu wrote:
Zauważyłam jednak, że mojej córca zaimponowała pewna dziewczynka z
> jej klasy. Dziewczyna ta bardzo źle się uczy i od jakiegoś czasu moja
> córka przestała interesować się nauką. zaczynam mieć z nią kłopoty. Ta
> dziewczyna chodzi umalowana do szkoły i robi co chce. Wychowawczyni też
> nie ma najlepszego zdania o tamtej dziewczynie i szczerze mówiąc jest
> zdziwiona, że moja córka zaprzyjaźniła się z nią.
To jeszcze o niczym nie świadczy, oprócz tego, że koleżanka "ma opinię".
Może akurat obie dziewczynki skorzystają na tej przyjaźni? Rozmawiałaś
wcześniej ze swoją córką? przekazałaś jej pewne wartości? to śpij spokojnie
i dalej staraj się rozmawiać.
Próbowałam z córką
> rozmawiać. Nie zakazałam jej przyjaźni z nią ale jestem coraz bardziej
> zaniepokojona. I tylko dlatego chciałabym zajrzec do jej korespondencji.
> Pewnie i tak to zrobię.
Masz spore szanse, że córka zacznie się przed Tobą ukrywać, stracisz jej
zaufanie. Potem zacznie Cię okłamywać i robić swoje.
Ale nie oznacza to braku szacunku dla mojej córki
> -jedynie troskę.
Nie, to oznacza brak zaufania.
Myślę, że rodzic ma prawo w pewien sposób ingerować w
> życie dziecka
> przynajmniej kiedy jest jeszcze w podstawówce?
Wybór należy do Ciebie. Możesz porozmawiać ( ale nie prawić morały), albo
kontrolować. Kontrolowanie ma tego minusa, że corka osiągnie to, co zechce,
a cała jej uwaga będzie skierowana na to, żeby nie dać się złapać.
PS. Też mam córkę. Nie kontroluję, rozmawiam.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
|