Data: 2007-12-27 00:39:35
Temat: Re: Decyzja mojego męża.......
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 27 Dec 2007 01:35:18 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:r6x425v1cyli.1g2u57zko69b2$.dlg@40tude.net...
>
>> Facet ma żonę, dziecko - i nagle teraz doszedł do wniosku, że JEMU wolno
>> nie wytrzymać??? A co z żoną, dzieckiem? Z góry przyjął, że ONI sobie
>> oczywiście dadzą radę bez niego, oni wytrzymają, to ON jest ten biedny...
>> Wybacz, Fly, ale to nie w porządku. Ewidentny dupek i tyle. Nie mężczyzna,
>> lecz dupek.
>
> Ale spójrz na to od strony czysto ludzkiej. Gdy jest się z kobietą której
> się nie chce, a się musi zwe względu na (tu sobie wpiesz całe swoje
> biadolenie itp.) to nawet będą świętym Frańciszkiem z Asyżu chce się babie
> obić mordę pod byle pretekstem. Ty to zrozumiesz - paryjoką jesteś - wiesz
> lata życia pod okupacją wbrew sobie i te sprawy mogą obudzić w człowieku
> różne takie :)
>
>> Wobec żony nie mógł? A wobec kogo niby bardziej powinien?
>> Eeeeee, na pewno JUŻ się otworzył - wobec osoby(kobiety) trzeciej,
>> zaufanej, tylko o tym nie wspomina, nie chcąc psuć sobie wizerunku własnej
>> wspaniałomyślności podczas dawania żonie mieszkania i samochodu na otarcie
>> łez :>
>> Męczennik, istny męczennik, moiściewy!
>
> Tak to już bywa, że są na świecie ludzie normalni, którzy potrafią mieć
> jakieś oczekiwania i otwarcie o nich mówić. Jeśli facet stawia sprawę na
> ostrzu naoża (a na to mi wygląda), to oznacza że jeszcze nie wszystko
> stracone. Facet który chce odejść, poprostu wychodzi po zapałki .... Ale ty
> chyba nie lubisz facetów którzy stawiają sprawy jasno ? Co ? Wolisz
> zakrzyczeć debilną gadką o moralności i odpowiedzialności rodem z sądów
> rodzinnych lat 70'. Może ty i faceta masz. Może ty i nawet niezłą dupa
> jesteś. Ale szczęsliwa to ty napewno nie jesteś - nie szukaj więc proszę
> naiwnych "na rozstajach" którzy by mieli twój los podzielić, po to tylko byś
> się mogła lepiej poczuć.
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
Mówiąc krótko: "mężczyzna" sie odezwał :->
Co ja Ci tam będę tłumaczyć o moim szczęściu... kiedy Ty nie rozumiesz, KTO
to naprawdę jest mężczyzna. W dwóch słowach: mężczyzna to ten, co daje
słowo tylko raz i dotrzymuje go całe życie. Ja swego mam i on ma dokładnie
to, na co taki mężczyzna zasługuje najlepszego na tym świecie :-)
--
XL wiosenna
====================================================
================
"Jeżeli ktoś naprawdę cię nienawidził, to tylko dlatego, że nie mógł być
taki, jak ty."
====================================================
================
Poprzedni profil:
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=LWs
rThYAAABr-nqNxKREgaFPDG6Ht91aF6sPCqGHHKkulQEP0yp8Qg
|