Data: 2004-03-25 11:01:27
Temat: Re: Decyzja o dziecku
Od: "Medea" <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Weronika" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:5a33.00002353.4061edce@newsgate.onet.pl...
Napiszcie, proszę, czy u Was też występowały podobne
> obawy i jak sobie z tym radziłyście (lub radziliście). Kwestia
macierzyństwa
> to teraz dla mnie nieustanny temat do myślenia (pewnie za dużo tego
myślenia).
Jasne, że miałam podobne wątpliwości. Do tego jeszcze zamartwiałam się tym,
że po porodzie stracę figurę, będę gruba, zrobią mi się rozstępy i piersi mi
sflaczeją :-). A najbardziej to bałam się samego porodu. I wcale nie było
tak źle.
A co do nieprzespanych nocy i zmęczenia - to może banalne, co powiem, ale
radość i uśmiech dziecka oraz to nieustanne pragnienie, żeby dać mu
szczęście przyćmiewa wszystkie niedogodności. Ja nie czuję zmęczenia, mimo
że już od ponad 9 miesięcy budzę się kilka razy w nocy na karmienie.
Wszystko jest też kwestią organizacji czasu. Normalnie funkcjonuję
towarzysko, no może niezupełnie normalnie, bo raczej staram się wybierać
teraz znajomych z dziećmi, żeby się z innymi wzajemnie nie zanudzać. A od
tych wszystkich prozaicznych spraw bardziej godna uwagi wydaje mi się zmiana
emocjonalna. Odkryjesz w sobie taką miłość i pokłady wrażliwości, których
teraz nie jesteś w stanie sobie nawet wyobrazić, przy których wczesne
wstawanie, zmęczenie itd. nie mają w ogóle znaczenia.
Decydując się na dziecko na pewno nic nie stracisz, możesz tylko zyskać!
Ewa
|