Data: 2004-03-25 22:33:42
Temat: Re: Decyzja o dziecku
Od: "e-mailetk@" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <c...@o...pl> napisała:
> Chyba przesadziłaś w ocenie mojej osoby:)) Skąd ten sarkazm ???
... odniosłam wrażenie jak byś wcale nie chciała pomóc Weronice a bardziej
sama siebie
dowartościować tą wypowiedzią. Cóż na pewno napiszesz że nie musisz się
dowartościowywać bo i tak jesteś już wystarczająco zrealizowaną i
dowartościowana kobietą.
Zdenerwowało mnie to w jaki sposób odnosisz się do "bycia parą" a "bycia
małżeństwem".
>cytat "Parą można być także bez ślubu. Powie ktoś: rodziną także, ale to
nie
>o to chodzi w tym akurat momencie. Wówczas małżeństwo=mąż, ja i nasze
dzieci
>czyli rodzina."
tak jak by "bycie małżeństwem, rodziną" wiązało się głównie z posiadaniem
potomstwa - dla mnie to krzywdzące stwierdzenie, szczególnie dla tych
którzy są małżeństwem a nie mogą, bądź nie chcą z jakiś powodów mieć dzieci.
Stwierdzenie
>cytat "Było dla mnie oczywiste, że decyzja o małżeństwie jest jednocześnie
decyzją o
>posiadaniu dzieci, więc dojrzewając do małżeństwa dojrzałam także do
>ewentualnego macierzyństwa."
w moim odczuciu jest przesłaniem że Weronika nie dojrzała do małżeństwa i
rodziny tymczasem każdy człowiek jest inny i inaczej dojrzewa.
Może źle odebrałam twoje intencje ale musiałam odpowiedzieć gdyż nie
chciałam aby autorka głównego wątku poczuła się źle z takiego oto powodu że
nie jest taka idealna i bez żadnych wątpliwości jak ty.
pozdrawiam
e-mailetka
|