Data: 2004-03-26 09:16:41
Temat: Re: Decyzja o dziecku [bardzo długie]
Od: "kolorowa" <v...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Hanka Skwarczyńska" napisała > Niestety dobrotliwe tłumaczenia nie pomagają
na obawy, że:
> b) nie dam rady tego dziecka wychować na dobrego, szczęśliwego człowieka
(tu
> można rozwijać dowolnie długo),
> c) wbrew najlepszym intencjom wyposażę dziecko we wszystkie własne,
> wyjątkowo uciążliwe schizy (vide np. niniejszy post),
> e) mimo wszystko nie dam rady nie spać przez trzy lata i zostanę bohaterką
> medialnych sensacji pt. "dziecko wypadło z okna na ósmym piętrze, gdzie
była
> matka?!",
> f) z wrodzonym talentem do panikowania spędzę resztę życia na dostawaniu
> skurczów żołądka ze strachu przed sytuacją jak powyższa,
Mnie te wątpliwości dopadły już przy dwójce. To dobiero była zabawa...
Małgośka
|