Data: 2004-03-25 23:11:45
Temat: Re: Decyzja o dziecku [bardzo długie]
Od: ":: Solana ::" <s...@h...NO-SPAM.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Hanka Skwarczyńska" <hanusia@[asiowykrzyknik]wasko.pl> skrev i
meddelandet
> Chyba że nie odkryję. I co wtedy?
Bardzo ciekawy post!
Dalas mi duzo do myslenia.
Niestety, nie mam dla Ciebie zadnej rady ani odpowiedzi... Twoje
argumenty sa bardzo przekonywujace.
Problem w tym, ze Twoje obiekcje byc moze znikna, gdy bedziesz w
wieku, w ktorym bedzie za pozno.... Co wtedy? Mozesz poczuc sie
najbardziej nieszczesliwa osoba na swiecie i miec zal, ze dzis, tu w
psr, nikt Cie nie przekonal... Znam kilka takich kobiet...
A co na to Twoj TZ?
> [1] Uprasza się o niepodejmowanie desperackich prób tłumaczenia, że
nie da
> się nie kochać swojego dziecka. Chodzę po ulicach i mam oczy.
A jakie sa objawy niekochania wlasnego dziecka?
magda
|