Data: 2003-12-05 09:55:44
Temat: Re: Dieta dla matki karmiacej
Od: "Marzenna Kielan" <m...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lama" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:53c4.00000f09.3fcfcdb4@newsgate.onet.pl...
> I nie wygodę czy przyjemność matki tu miałam na myśli, ale
> dostarczenie dziecku bogatego, różnorodnego pożywienia, co ja z kolei
uważam za
> najważniejsze. Oczywiście, tak jak napisałaś, wybór należy do matki.
Mam trochę stracha, przed tym co chcę zaraz napisać - boję się, że zostanie
potraktowane i odczytane nie tak, jak bym chciała. Od razu proszę więc
bardzo o spojrzenie z dystanstem, takim dłuuuuugim ;)
Zostawiłam te dwa zdania, ponieważ wydały mi się bardzo charakterystyczne
dla obecnego sposobu traktowania kobiety, która właśnie została matką: A dla
czego nie wygoda i nie przyjemność matki? Czy to znaczy, że jak ktoś został
właśnie matką to powinien zapomnieć o własnych przyjemnościach i wygodzie?
Takie właśnie odnoszę wrażenie przyglądajac się z daleko współczesnemu
pojęciu macierzyństwa. Niby są pieluchy jednorazowe i gotowe dania w
słoiczkach, a przecież strasznie to jakoś wszystko jest obciążajace. Być
może patrzę wybiórczo (bo przecież tak, jak napisałam: z daleka, moje
dziecko ma 21 lat), ale jakoś nie bardzo podoba mi się to, co widzę.
Strasznie dużo jest w tym zakazów i nakazów. Wygląda to tak, jakby ta
nieszczęsna kobieta całkowicie traciła podmiotowość - nawet w takiej
dziedzinie, jak dobór menu ;) Dlatego podobają mi się wszystkie te posty,
które sugerują dystans, odrobinę luzu. Eksperymentowanie? Tak, dlaczego nie?
Jeśli tylko jest to esperymentowanie świadome i mądre, a nie zwykle wybryki
i ignorancja..... IMHO wychowywanie i pielęgnowanie dziecka to zawsze jest
eksperyment ;) Wystarczy spojrzeć wstecz, na historię pedagogiki: Lock,
Rousseau, Dewey, Montessori. Są w naszym kraju przedszkola, w których nie ma
zabawek dostępnych powszechnie w sklepach. Dzieci bawią się drewnianymi,
niemalowanymi klockami, gałgankami - rozwijają wyobraźnię.
Podsumowując: Fajne jest to, co "Lama" napisał/a na koniec: Wybór należy do
matki. Ale dalej już troszkę się nie zgodzę: interesy dziecka są na pewno
bardzo ważne, ale warto jest też pamiętać o interesach matki. Matką jest się
już do końca życia ;) Własnego życia ;)
Pozdrawiam serdecznie
Wszystkich: Tych o innym zdaniu także :)
Marzenna Kielan
|