Data: 2011-02-12 11:32:59
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 11 Feb 2011 17:31:01 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-02-11 16:24, Aicha pisze:
>> W dniu 2011-02-11 16:22, medea pisze:
>>
>>>> Ale JA jej będę to mogła wreszcie udowodnić, łapiąc jednego i
>>>> pokazując jej
>>>> przed oczy numer w pachwinie.
>>>
>>> W imię czego chcesz się tak narażać?
>>
>> Tańcząca z wilkami? Narażać? Żartujesz.
>
> Łapać obce wygłodniałe psy?
> Czy to nie narażanie się? No sama nie wiem...
One nie są obce, tylko zwłóczone - należą do okolicznych mieszkańców (co
chcę babie wytłumaczyć), a wygłodniałe też nie są, tylko łakome, jak to
kundle. Nakarmisz po czubek nosa, a one jeszcze się rzucą na żarcie.
Sąsiada kundel raz się dorwał do sadła w wiadrze (schowanego w szopie po
zabiciu krowy), to zeżarł wszystko i mu kiszki popękały, a nie przestał.
|