Data: 2006-09-30 15:36:53
Temat: Re: Do Nixe
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...pl> napisał w wiadomości
news:efltdv$1po6$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:eflr6q$7gb$1@news.onet.pl>
> Natek <n...@o...pl> pisze:
> Właśnie dlatego, że tatusiowi do szatni damskiej wejść nie wolno, można
> zaproponować mu pomoc, czyli zwykłe dopilnowanie, by jego córka przebrała
> się, dobrze nałożyła czepek i zamknęła za sobą szafkę. Faktycznie jest to
> tak wielka filozofia i tak zmarnowane pokłady czasu, że włosy dęba stają.
Sporadycznie można, ale przy każdym pobycie dodatkowe przy wejściu
10 a przy wyjściu i 20 min. - to byłby dla mnie duży problem.
Czasem mogę poświęcić, ale często nie.
> Nadmienię, że chodzi mi o normalnych tatusiów, a nie takich, jakich
> opisałaś, bo takim z pretensjami i donośnym głosem też bym pewnie nie
> pomogła (albo w drodze wyjątku zrobiłabym to tylko i wyłącznie dla jego
> dziecka).
No ale mnie przekonywałaś, że "powinnam" właśnie temu.
Teraz udajesz niewiniątko, a wcześniej proponowałaś mi absurdalną
postawę oferowania pomocy chamskiemu gościowi, który na mnie
jazgotał od pierwszych słów. I jeszcze konkretną sytuację i mój opis
działania w tej sytuacji uogólniasz do braku chęci pomocy komukolwiek
kiedykolwiek - zasługujesz tym samym w moich oczach na jeszcze kilka
epitetów, z których najdelikatniejszy to: manipulantka.
>> Poza tym, porównujesz wejście na basen do sprawy, w której stawką
>> jest życie lub śmierć. To nieuczciwe.
>
> Od przejścia (lub nie) przez jezdnię w konkretnym miejscu zależy czyjeś
> życie??
Owszem - kiedy do przykładu wciągasz trzęsącą się staruszkę,
która może wejść pod samochód.
Natek
|