Data: 2009-12-07 20:23:08
Temat: Re: Do Paulinki.
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Mon, 07 Dec 2009 21:12:02 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Magdulińska pisze:
>>> Przepraszam Cię,
>>>
>>> Przyznaję, że byłam w stsunku do Ciebie złośliwa.
>>> Wzbudziłaś we mnie wielką niechęć i odrazę to tym, jak - świadomie, cz też
>>> nie - pastwiłaś się nad biedną Izą.
>>> A Dziewczyna nawet nie mogła się bronić - bo Jej nie było.
>>> I chciałam, żebyś poczuła na własnej skórze, jaką "przyjemnść" sprawiłaś
>>> naszej poetce.
>>> Nie uznaję Ciebie za... jak to okresliłaś "wredną sukę".
>>> Przyznałam tylko rację temu, co sama o sobie napisałaś.
>>> Nie ma ludzi z gruntu ani dobrych ani złych.
>>> Nie wiem, dlaczego tak Dziewczynę potraktowałaś.
>>> Odebrałam Ciebie jako złośliwą, zazdrosną, wredną babę, która karmi się
>>> własną nienawiścią i jadem i po trupach idzie do celu i ma ogromną radość i
>>> satysfakcję z każdej wbitej komuś szpili.
>>> A im ktoś bardziej cierpi, tym bardziej się z tego śmiejesz.
>>> Straszne!
>>>
>>> Mam nadzieję, że się pomyliłam co do Ciebie, że tylko grasz taką twardą
>>> sztukę (bo może musisz) - a w rzeczywistości jesteś sympatyczną, dającą się
>>> lubić Dziewczyną.
>> Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że napisałaś to wszystko, ponieważ nie
>> zlinczowano mnie publicznie i przyjęta przez Ciebie teraz postawa jest
>> zwyczajnie wygodna.
>> Nie obraziłaś mnie, więc nie masz mnie za co przepraszać.
>
> Paulina, nie przesadzasz z tą podejrzliwością?
> Nie dopuszczasz do siebie mysli, że może i pod czyimś wpływem (lub bez -
> czy to wazne w takim przypadku?) ktoś po prostu pomyślał i szczerze żałuje
> tego, co zrobił i odczuwa potrzebę uzewnętrznienia tego? Może Cie i nie
> obraziła, ale ona nie za to przeprasza, lecz za zrobienie Ci przykrości; ma
> taką potrzebę i nieładnie robisz, nie przyjmując przeprosin - zresztą
> należnych, wg mnie.
Wiem, ze ładnie by było, gdybym ładnie te przeprosiny przyjęła. Tylko,
ze ja ich nie potrzebuję, nie zmienił się mój stosunek do Magdulińskiej
o 180 stopni w momencie przeczytania tych przeprosin i dodatkowo czuję
się takimi deklaracjami osaczona.
Ze swojej strony mogę napisać, że nie ma potrzeby wchodzić sobie z Magdą
w drogę. Rehabilitację w moich oczach każdy zawsze może uzyskać przez
to, co sobą reprezentuje.
--
Paulinka
|