Data: 2015-10-09 19:33:39
Temat: Re: Do XL - NTG
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-10-09 19:16, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-10-09 o 19:04, Qrczak pisze:
>> Dnia 2015-10-09 18:16, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2015-10-09 o 18:02, Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2015-10-09 17:47, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>>> W dniu 2015-10-09 o 17:17, Qrczak pisze:
>>>>>> Dnia 2015-10-09 08:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>>>>> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>>>>>>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>>>>>>>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>>>>>>>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>>>>>>>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>>>>>>>> przepisu...
>>>>>>>
>>>>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego
>>>>>>> zwykle
>>>>>>> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie
>>>>>>> wgryzałam za
>>>>>>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc
>>>>>>> może
>>>>>>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>>>>>>
>>>>>> To nie jest z mięśnia.
>>>>>
>>>>> Ale oprócz mięśnia jest tam chyba jakiś tłuszcz, błony i inne żylaste
>>>>> coś.
>>>>
>>>> Tłuszcz i cusie żylaste nie dają kleju.
>>>> Dlatego nie zgalaretowieje z tzw. porcji rosołowej z kurczaka.
>>>
>>> No pacz pani, a mi galaretowieją skrzydełka, pręga, indycze kolanko...
>>
>> Przy okazji zanalizuj, co mają poza kością i skórą.
>
> Niewiele w sumie takich mięs, które z samego mięśnia się składają. A
> polędwicy i schabu raczej nie gotuję na galaretę.
> BTW Chociaż schab w galarecie bywa, ale to chyba właśnie z żelatynowej.
Dp mięs to się zwykło stosować wywar mięsny.
Większy problem jest z rybami, wtedy zwyklo się wspierać.
Takoż z owocami czy ideologiczną wegą.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|