Data: 2015-10-14 22:15:24
Temat: Re: Do XL - NTG
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-10-14 o 22:00, Jarosław Sokołowski pisze:
> Mam znajomego lekarza, który sam zażywa kwas askorbinowy w ilościach
> kilogramowych. I jeszcze jakiś wybrany aminokwas, ale teraz mniejsza o
> to. Kiedyś w długi, zawiły i naukowy sposób tłumaczył mi o co w tym
> wszystkim chodzi. Nie chcę czegoś przekręcić w jego wywodzie, który
> nawet był dość logiczny (dla kogoś, kto nie jest fachowcem od
> biochemii, czyli na przykład dla mnie), więc przedstawię tezę w
> skrócie. Nie chodzi o suplementację, czyli uzupełnianie niedoborów. To
> inne działanie tego kwacha, nie jako witamina (czyli związek, który
> organizmowi jest do życia konieczny, ale organizm nie umie sam go
> zrobić).
A czy ów lekarz nie wspominał, co by było, gdyby nagle przestał zażywać
tak duże ilości? Bo czytałam, że wprawdzie duże ilości kwasu
askorbinowego podnoszą odporność, ale gdy przestaniemy go nagle
dostarczać w takich ilościach, to wtedy ta odporność drastycznie
spadnie, poniżej normalnej.
> Zresztą to jest dziwna witamina -- tylko my z koleżanką świnką morską
> musimy ten związek brać z zewnątrz, inne źwierzaki same go sobie robią
> w dowolnych ilościach.
I ryby doskonałoszkieletowe czy jakoś tak - karp i pstrąg tęczowy.
Ewa
|