Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Re: Do XL - NTG

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Do XL - NTG

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 471


« poprzedni wątek następny wątek »

391. Data: 2015-10-15 16:36:23

Temat: Re: Do XL - NTG
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1bjvs1h8gaba4.12m8knf62gpli$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 15 Oct 2015 10:49:52 +0200, Trefniś napisał(a):
>
>> W dniu .10.2015 o 00:11 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>>
>>> Wydawao mi się, że dyskutujemy o zawartości opakowania, a nie etykiety.
>>
>> Cały czas pyszczyłaś o oszustwie, które polega
>> na wlewaniu "wiadrem" kwasu mlekowego.
>> I o tym dyskutujemy.
>> Mam nauczkę - po co wspierać niezrównoważonych,
>> skoro w konsekwencji dostaje się wszystkim dookoła.
>
> Czy nie wydaje Ci się, że się zagalopowałeś? Plonk

Myślę, że czas się nad sobą zastanowić, XL...
Nawet wierni obrońcy z Twojego własnego obozu Cię porzucają.
Czas chyba na głębokie przemyślenia i zmianę zachowania.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


392. Data: 2015-10-15 16:43:35

Temat: Re: Do XL - NTG
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1aagcy94wx8c1.1riyxmqekzcln.dlg@40tude.net...
>>>>> No nie w zakresie podstawowym, błagam 33333-]
>>>> To jak to było z tą definicją witaminy C, Pani Piątko z Chemii? He he
>>>>
>>> Tej buforowanej - w formie związku chemicznego,
>>> a nie "mieszanki z sodem"? 3-D
>>
>> Na szczęście tutaj wszystko zostaje zapisane czarno na białym,
>> PaniPiątkozChemii.
>>
>> W dniu 2015-10-14 o 00:37, Ikselka pisze:
>>
>> "No ale witamina C to nie jest kwas askorbinowy, tylko askorbinian sodu.
>> Czyli SÓL sodowa kwasu askorbinowego."
>>
>> NB Współczuje tym, którym być może zdarza się dyskutować z Tobą na żywo,
>> bo z pewnością są poddawani wirówce razem z tym kotkiem i ogonkiem już
>> na dobre...
>>
>
> L-askorbinowy. Poprawka 3-]

Najpierw popraw siebie, bo twierdziłaś (BŁĘDNIE!) że tylko sól sodowa
tego kwasu to witamina, a sam kwas witaminą nie jest...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


393. Data: 2015-10-15 16:46:45

Temat: Re: Do XL - NTG
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1vk0s050b7hgq.1n6tbgvjsv7k7$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 15 Oct 2015 10:32:32 +0200, FEniks napisał(a):
>
>> W dniu 2015-10-14 o 23:23, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 14 Oct 2015 22:39:19 +0200, FEniks napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2015-10-14 o 22:27, Ikselka pisze:
>>>>> Ewa, no ale nie chodzi mi o "błąd", bo to de facto wcale nie błąd,
>>>>> tylko
>>>>> przebiegłość, słowny CHŁYT.
>>>>>
>>>> No i racja, niepotrzebnie dałam się znowu wmanewrować i pouczać:
>>>>
>>>> http://portalwiedzy.onet.pl/140802,,,,naczynko_naczy
nko,haslo.html
>>>> http://sjp.pl/naczynko
>>>>
>>> Bzdury.
>>
>> Dlaczego? Bo miałaś piątkę z polskiego? Rozumiem. :-D
>>
>
> Między innymi tak. Ale bzdury dlatego, że obecnie to język
> dostosowuje się do ludu - także w słownikach.

Czyli jak słownik się zgadza z Twoją opinią na temat języka
to wtedy się tym słownikiem chętnie wspierasz, jak w przypadku
rozpuszczania smalcu na patelni, co ja oprotestowałem jako
nieprecyzyjne określenie (przy braku rozpuszczalnika).
Wtedy na silnym ramieniu Państwowego Wydawnictwa Naukowego
powozisz się jak na wysłużonej szkapie... Ale jak słownik PWN ma
niedajboż inne zdanie niż Ty, to wtedy słownik jest "be"...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


394. Data: 2015-10-15 16:47:55

Temat: Re: Do XL - NTG
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnn1v7n8.rck.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>>> "Naczyńko" to faktycznie ładny archaizm o regionalnym pochodzeniu.
>>> Dawno nie słyszałem. Dawno też nie słyszałem jak ktoś mówi "sukieńka"
>>> -- a to przecież na południu normalne (przynajmniej niedawno jeszcze
>>> było). Małopolskie naczyńka i sukieńki tak samo warto zachować, jak
>>> kresowe kwaszenie ogórków.
>>
>> Zgadzam się, bardzo ładnie i swojsko dla mnie, Krakusa, brzmi.
>> A była też panieńka? Bo jednak bardziej moim uszom odpowiada panienka.
>
> Nie było powodu żeby była. To słowotwórstwo od strony kuchni wygląda tak
> (pozwoliłem sobie na południowosłowiańską pisownię z "ńi" zamiast "ni",
> żeby lepiej było widać):
>
> naczyńie --> naczyńko --> naczynko
> sukńia --> sukieńka --> sukienka
> wiśńia --> wisieńka --> wisienka
> spodńie --> spodeńki --> spodenki
>
> A tu mamy "panna --> panienka", więc wersja (obecnie) ogólnopolska jest
> taka sama jak krakowska.

A panieńskie nazwisko matki? :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


395. Data: 2015-10-15 16:50:51

Temat: Re: Do XL - NTG
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .10.2015 o 16:36 Pszemol <P...@p...com> pisze:

> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1bjvs1h8gaba4.12m8knf62gpli$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 15 Oct 2015 10:49:52 +0200, Trefniś napisał(a):
>>
>>> W dniu .10.2015 o 00:11 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>>>
>>>> Wydawao mi się, że dyskutujemy o zawartości opakowania, a nie
>>>> etykiety.
>>>
>>> Cały czas pyszczyłaś o oszustwie, które polega
>>> na wlewaniu "wiadrem" kwasu mlekowego.
>>> I o tym dyskutujemy.
>>> Mam nauczkę - po co wspierać niezrównoważonych,
>>> skoro w konsekwencji dostaje się wszystkim dookoła.
>>
>> Czy nie wydaje Ci się, że się zagalopowałeś? Plonk
>
> Myślę, że czas się nad sobą zastanowić, XL...
> Nawet wierni obrońcy z Twojego własnego obozu Cię porzucają.
> Czas chyba na głębokie przemyślenia i zmianę zachowania.

"Szanowny" Pszemolu...
Wierny jestem _wyłącznie_ prawdzie - staram się ją poznawać i rozumieć.

Jeśli kiedyś zostaniesz obrońcą _prawdy_ - możesz na mnie liczyć mimo
nieskrywanej niechęci (co nie musi być nieodwołalne).
Nikogo nie porzucam - ja nie używam z zasady ani zaklęcia "plonk", ani
żadnych filtrów.
Czytam nawet Twoje "też tak myślę", "trafne", ":)" i inne równie genialne,
co niczego nie wnoszące.

Plonka użyła Ikselka - a ja zaledwie nie będę się narzucał...

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


396. Data: 2015-10-15 17:53:08

Temat: Re: Do XL - NTG
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Trefniś" <t...@m...com> wrote in message
news:op.x6jx61exmtaby1@tncap.home...
> W dniu .10.2015 o 16:36 Pszemol <P...@p...com> pisze:
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:1bjvs1h8gaba4.12m8knf62gpli$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 15 Oct 2015 10:49:52 +0200, Trefniś napisał(a):
>>>
>>>> W dniu .10.2015 o 00:11 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>>>>
>>>>> Wydawao mi się, że dyskutujemy o zawartości opakowania, a nie
>>>>> etykiety.
>>>>
>>>> Cały czas pyszczyłaś o oszustwie, które polega
>>>> na wlewaniu "wiadrem" kwasu mlekowego.
>>>> I o tym dyskutujemy.
>>>> Mam nauczkę - po co wspierać niezrównoważonych,
>>>> skoro w konsekwencji dostaje się wszystkim dookoła.
>>>
>>> Czy nie wydaje Ci się, że się zagalopowałeś? Plonk
>>
>> Myślę, że czas się nad sobą zastanowić, XL...
>> Nawet wierni obrońcy z Twojego własnego obozu Cię porzucają.
>> Czas chyba na głębokie przemyślenia i zmianę zachowania.
>
> "Szanowny" Pszemolu...
> Wierny jestem _wyłącznie_ prawdzie - staram się ją poznawać i rozumieć.

Do tej pory moje obserwacje były jednak ciut inne...
Raczej pełniłeś tu rolę chórku, przyśpiewki i przytupu dla tokowania XLki.

> Jeśli kiedyś zostaniesz obrońcą _prawdy_ - możesz na mnie liczyć mimo
> nieskrywanej niechęci (co nie musi być nieodwołalne).

Problem jest taki, że wielokrotnie widziałem Cie jak ewidentnie
zorientowałeś się że nie masz racji, ale korekty/przeprosin nie widziałem.
Wyciągasz też w tej swojej pogoni za prawdą, zupełnie nieuzasadnione
niczym wnioski - taki sędzia/obrońca nie jest zbyt wartościowym sędzią.

> Nikogo nie porzucam - ja nie używam z zasady ani
> zaklęcia "plonk", ani żadnych filtrów.

Oczywiście plonk nie użyłeś, ale porzuciłeś rolę w jej chórku.

> Czytam nawet Twoje "też tak myślę", "trafne", ":)" i inne równie genialne,
> co niczego nie wnoszące.

Wnoszące moim zdaniem poparcie, choćby duchowe,
w żmudnej pracy u podstaw jaką tu niektórzy robią
w istnie pozytywistycznych i altruistycznych nastrojach...
A że praca taka jest ciężka i frustrująca to sądzę że jak
ktoś odwali kawał dobrej roboty to nalezy mu się
poklepanie po ramieniu z uznaniem.

> Plonka użyła Ikselka - a ja zaledwie nie będę się narzucał...

A jak się czujesz mocno z chemii? :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


397. Data: 2015-10-15 18:11:30

Temat: Re: Do XL - NTG
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol wrote:

> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:561f593c$0$8374$65785112@news.neostrada.pl...
>> FEniks wrote:
>>
>>> W dniu 2015-10-15 o 08:41, krys pisze:
>>>> Opuść trochę, bo masz z czego. Łyżeczka to była dawka na cały dzień,
>>>> to po pierwsze. Po drugie, była mowa o serwowaniu tej dawki w stanach,
>>>> kiedy coś zaczyna sie dziać. Po trzecie, ta dzienna dawka 60 mg, jak
>>>> pisała @, miała dotyczyć minimalnej dawki, która zapobiega szkorbutowi.
>>>
>>> No niezupełnie. @ tu gdzieś pisała, że łyżeczkę zażywa profilaktycznie,
>>> w "stanach" dawkę zwiększa.
>>
>> Ale płaską, a w stanach czubatą. Kłócić się nie będę,
>> @ sama potwierdzi lub zaprzeczy, jak zechce.
>
> Nie wiemy też jakiej łyżeczki używa i ile to właściwie gram wychodzi.

Wiemy, bo napisała.
I nic więcej nie zdementowała z mojego odbioru.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


398. Data: 2015-10-15 18:19:42

Temat: Re: Do XL - NTG
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:561fd033$0$8376$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Opuść trochę, bo masz z czego. Łyżeczka to była dawka na cały dzień,
>>>>> to po pierwsze. Po drugie, była mowa o serwowaniu tej dawki w stanach,
>>>>> kiedy coś zaczyna sie dziać. Po trzecie, ta dzienna dawka 60 mg, jak
>>>>> pisała @, miała dotyczyć minimalnej dawki, która zapobiega
>>>>> szkorbutowi.
>>>>
>>>> No niezupełnie. @ tu gdzieś pisała, że łyżeczkę zażywa profilaktycznie,
>>>> w "stanach" dawkę zwiększa.
>>>
>>> Ale płaską, a w stanach czubatą. Kłócić się nie będę,
>>> @ sama potwierdzi lub zaprzeczy, jak zechce.
>>
>> Nie wiemy też jakiej łyżeczki używa i ile to właściwie gram wychodzi.
>
> Wiemy, bo napisała.
> I nic więcej nie zdementowała z mojego odbioru.

Ja też już oczywiście teraz wiem, że napisała,
ale wtedy gdy pisałem że nie wiemy to jeszcze nie wiedziałem :-)

Więc przeliczmy to jeszcze raz: 3 gramy to 3000 miligram na dzień.
Jeśli uznamy że 60mg/d to za mało, przyjmijmy więc 80mg, ok 100mg.
Czyli CODZIENNIE dawkuje sobie 30-krotność dziennej zalecanej dawki!
Nie licząc tego co spożywa niejako "obok" jedząc owoce i warzywa.
Wciąż wydaje się to "lekką" przesadą. Zwłaszcza jeśli chodzi o profilaktykę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


399. Data: 2015-10-15 18:30:44

Temat: Re: Do XL - NTG
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol wrote:

> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:561fd033$0$8376$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Opuść trochę, bo masz z czego. Łyżeczka to była dawka na cały dzień,
>>>>>> to po pierwsze. Po drugie, była mowa o serwowaniu tej dawki w
>>>>>> stanach, kiedy coś zaczyna sie dziać. Po trzecie, ta dzienna dawka 60
>>>>>> mg, jak pisała @, miała dotyczyć minimalnej dawki, która zapobiega
>>>>>> szkorbutowi.
>>>>>
>>>>> No niezupełnie. @ tu gdzieś pisała, że łyżeczkę zażywa
>>>>> profilaktycznie, w "stanach" dawkę zwiększa.
>>>>
>>>> Ale płaską, a w stanach czubatą. Kłócić się nie będę,
>>>> @ sama potwierdzi lub zaprzeczy, jak zechce.
>>>
>>> Nie wiemy też jakiej łyżeczki używa i ile to właściwie gram wychodzi.
>>
>> Wiemy, bo napisała.
>> I nic więcej nie zdementowała z mojego odbioru.
>
> Ja też już oczywiście teraz wiem, że napisała,
> ale wtedy gdy pisałem że nie wiemy to jeszcze nie wiedziałem :-)
>
> Więc przeliczmy to jeszcze raz: 3 gramy to 3000 miligram na dzień.
> Jeśli uznamy że 60mg/d to za mało, przyjmijmy więc 80mg, ok 100mg.
> Czyli CODZIENNIE dawkuje sobie 30-krotność dziennej zalecanej dawki!
> Nie licząc tego co spożywa niejako "obok" jedząc owoce i warzywa.
> Wciąż wydaje się to "lekką" przesadą. Zwłaszcza jeśli chodzi o
> profilaktykę.

Ja tam wolę jednak wielkorotnosc dawki wit.C, niz aluminium;-)
@ jest dorosła, robi to na własne ryzyko. Jak będę mieć czas, to sobie
polecany przez nia raport przeczytam.
A na własne oczy widziałam co potrafi zdziałać taka witamina w końskich
dawkach - na znajomej.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


400. Data: 2015-10-15 19:05:23

Temat: Re: Do XL - NTG
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Pszemol napisał:

>>>>> http://sjp.pl/naczynko
>>>>
>>>> Bzdury.
>>>
>>> Dlaczego? Bo miałaś piątkę z polskiego? Rozumiem. :-D
>>
>> Między innymi tak. Ale bzdury dlatego, że obecnie to język
>> dostosowuje się do ludu - także w słownikach.
>
> Czyli jak słownik się zgadza z Twoją opinią na temat języka
> to wtedy się tym słownikiem chętnie wspierasz, jak w przypadku
> rozpuszczania smalcu na patelni, co ja oprotestowałem jako
> nieprecyzyjne określenie (przy braku rozpuszczalnika).

Ech, te współczesne czasy, drzewiej tak nie bywało! Kompletny
upadek wszystkiego. Już za Mieszka I wydawano słowniki dla ludu,
żaden chłop nie śmiał gęby otworzyć, nim w księdze nie sprawdził,
jak uczone rady gadać nakazywały. Nie ma się co dziwić, że ludzie
tamtej epoki, czy to z gminu, czy ze szlachty, tacy małomówi byli.
Dopiero wynalazek Gutenberga sprawił, że można było nadrukować
słowników choćby po jednym na każdą chałupę. A na pałac, to czasem
i po cztery. Za zaborów było trudniej. Wróg dzieci nam germanił.
Bywało, że podstępem chciał swoje słowa do naszych słowników wpisywać.
Ale niedoczekanie jego. Stare słowniki z Wolnej Polski jeszcze po
domach trzymano, z ojca na syna przekazywano i z nich dziatwę uczono.
Do dzisiaj niektórzy ten obyczaj kultywują.

Teraz profesorowie na łatwiznę poszli, nie chce im się samemu języka
wymyślać, tylko chodzą, słuchają, a z tego co usłyszą, to słowniki
piszą. Tfu! Że też przyszło nam żyć przy takim upadku uniwersytetów
i całej nauki. Ostatni porządny, to był Zamenhoff. Ludwik. Ten wziął
i sam język dla ludu napisał. Ale to Żyd był, więc się nie liczy.

> Wtedy na silnym ramieniu Państwowego Wydawnictwa Naukowego
> powozisz się jak na wysłużonej szkapie... Ale jak słownik PWN
> ma niedajboż inne zdanie niż Ty, to wtedy słownik jest "be"...

Słownik PWN jest pod adresem http://sjp.pwn.pl -- ten wyżej cytowany to
oddolna inicjatywa (domena zarejestrowana w Krakowie). Ale to niewiele
zmienia, bo oba są w tej kwestii zgodne. Różnica tylko taka, że PWN
podaje kolejność (1) naczynko, (2) naczyńko. A ten drugi przy naczyńku
podaje w nawiasie "częściej" -- nie wiedzieć czemu.

Jarek

--
Stajnia wytwarza konie
Spółdzielnia "Ufność" cykorię
Muzyk pisze symfonię
Historyk pisze hi hi hi historię

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 39 . [ 40 ] . 41 ... 48


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Grzybobranie
Serdeczna prośba o pomoc!
Kombucha.
ogóreczki na ostro zrobione
Knedle ze śliwkami :-)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »