Data: 2003-07-21 21:14:00
Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Ja wlasnie nazwozilam wisni, morel i porzeczek i sie zastanawiam za co
>pierwsze sie wziac... chociaz sprawa jasna - najpierw marmolada z
>morel spadnietych.
>Bede tez robic sok, wlasciwie syrop wisniowy, ktory lubiacym takie
>soki do rozcienczania polecam bo naprawde dobry i zdrowszy niz te
>rozne sprzedawane napoje i syropy:
>
>200 sztuk lisci wisniowych,
>60 sztuk wisni (owocow ;) )
>kilo cukru
>litr wody
>
>Najpierw wisnie z liscmi w wodzie 10 min. pogotowac, przecedzic, do
>soku dodac cukier, gotowac 10 min i do butelek po np. Kubusiu lub
>sloikow, mozna jeszcze te butelki pogotowac ale mi sie to wydaje
>zbedne, jesli wlejemy goracy sok.
>
>Smutno mi troche bo wycielismy u rodzicow wisinie co miala pyszne -
>duze i slodkie owoce. Probowalam zrobic cos zeby rodzice zdanie
>zmienili ale nie szlo :(
>Ania - to ta wisnia sprzed domu, od ulicy.
A te liscie to tylko kolor daja? a co ze smakiem? poznalabym, ze
to z lisci? ;)))
zamiast scinac powinni byli do mnie to drzewo wyslac, ale pewnie
by nie roslo i tak. szkoda
van pe
K.T. - starannie opakowana
|