waldek wrote:
>
> Tramwaj - na szynach
> Awantura - na cztery fajerki
> Kapusniak - na zeberkach
> !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
> A kto robi inaczej to
> lupu cupu, lupu cupu
> Tego we dwa kije!

Hahahahahaha!! A co mam zrobić jak mój facet nie trawi żeberek (nawet
tych uduszonych)? Ani żadnego innego mięcha w zupach?

BTW ja _nigdy_nie_lubiłam_kapuśniaku_. Dopiero ta wersja do mnie
przemówiła ;-). Wiem, wiem - mam wypaczony gust kulinarny ;-).

--
Gosia
wywal "brzydkie" mailto: zgosiula(at)poczta.onet.pl
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-==-=-=
Pomóż dzieciom: http://www.pajacyk.pl