Data: 2007-03-30 12:10:46
Temat: Re: Dokuczanie bratu.
Od: "Szpilka" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gdaMa" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:euiq0g$5nh$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Pewnego wiosennego dnia, *Szpilka* wyszczebiotał(a):
>> Piotrek dokucza Maćkowi.
> [ciach resztę]
>
> No to prawie tak jak u nas tylko, że Majka już dojrzała do odwetu i tak
> się
> leją / szczypią / ciągną / szarpią / kopią aż któregoś bardziej zaboli i
> da
> głos albo przyleci na ratunek (żeby nie było, że młodsze zawsze bardziej
> poszkodowane... O nie! Majka też potrafi trafnie zadać ból...)
A jak nie potrafiła się odegrać? Czy wtedy też Marek jej dokuczał?
>
> IMO to przyszedł taki wiek na małpowanie i dokuczanie by zwrócić na siebie
> uwagę (chodźbyś niewiadomo jak dobę rozciągnęła i swój czas poświęcała
> tylko
> temu starszemu to i tak dla niego będzie za mało...).
Kurcze, bardzo możliwe. Bo jak mu nie dokucza to też się zachowuje jak
małpa. Ja mam czasem wrażenie że mieszkam w zoo.
> Gderać, karać,
> nieustępować,
O rany, ja nigdy nie chciałam byc taką mamą.
> podpuścić młodszego by oddało i interweniować dopiero jak
> starszemu krzywda wielka się dzieje (wiem - niepedagogiczne, ale skuteczne
> ;) ).
No to jeszcze sobie poczekam ;-)
Sylwia
|