Data: 2002-05-17 07:26:19
Temat: Re: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Miranka :
> Wybacz, że tak na szybko, ale nie mam teraz czasu na dłuższe posty.
Jedno
> spostrzeżenie mi się nasuwa - pruski dryl ojczyma i hippisowskie
podejście
> mamy to jak ogień i woda. Dotąd traktowałaś córkę jak równoprawnego
> człowieka, dawałaś jej przede wszystkim miłość, zaufanie i
akceptację, a
> tymczasem ojczym wymaga od niej "wykonywania poleceń", krytykuje,
usiłuje
> wprowadzać reżim. Pomyśl, czy Ty w jej sytuacji nie miałabyś ochoty
się
> buntować.
[reszta ciach, bo się zgadzam]
A ja zrobiłam mały "eksperyment myślowy".
Spróbowałam sobie podstawić swojego inteligentnego i samodzielnego
15 -latka wychowywanego "na dużym luzie" i traktowanego z pełnym
poszanowaniem jego praw w takiej sytuacji.
U mnie nawet pomiedzy mężem, który czasem miewa zapędy bardziej
"dyktatorskie" (np. jak zostanie totalny bałagan w mieszkaniu) a
właśnie nim bywają konflikty. Są jednak szybko rozładowywane, bo te
zapędy dyktatorskie mężowi szybko przechodzą, a po za tym - to jest
tata, a nie osoba która weszła w ten układ jednak z zewnątrz.
Nie zdziwiłabym sie mojemu Michałowi gdyby w analogicznej sytuacji
zachował się tak samo.
Genaralnie - na początek doradzam bardzo długą i szczerą rozmowę z
córką, moze razem tylko we dwójkę wyjechałybyście gdzieś za miasto ?
Pobyt "w przyrodzie" bardzo sprzyja zwierzeniom, a piszesz że z córką
masz dobry kontakt.
No i potem w zalezności od wyników tej rozmowy - rozmowę również z
mężem, chciaż tutaj osiągniecie porozumienia jest IMHO mniejsze.
I poprosić go aby przynajmniej przez pewien czas nie wtrącał się do
wychowywania młodej, po prostu polecenia powinnaś wydawać Ty.
Pozdrowienia.
Basia
|