Data: 2011-06-18 15:09:28
Temat: Re: Drzewem w sasiada
Od: "skryba ogrodowy" <s...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "marcan" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ithtab$730$1@news.onet.pl...
> "skryba ogrodowy" napisał
>> Obniżyć korony drzew i nie będzie problemu.
> Nie widzisz problemu bo nie znasz sytuacji. Brzozy? Tak zgadza się. Sosny?
> Nie da rady, za duże i nie odbiją.
Nic nie musi odbijać.
Uciąć. Najbliższą pnia, ale najsłabszą dogiąć do pionu.
Resztę wykona przyroda.
> Na posesji "a" rosnie wysokie drzewo. W odleglosci 10 m od granicy. Ma 30
> m wysokosci.
> Wlasciciel posesji "a" nie chce go skrocic ani wyciac.
> Przyszla wichura i drzewo zwalilo sie na dom na posesji "b".
> Czy wlasciciel posesi "b" i domu ma prawo domagac sie odszkodowania od
> wlasciciela posesji "a"?
>
Jak dla mnie winien szkody jest posiadacz drzewa,
bo podkrzesał od dołu (ingerował),
a korony nie dostosował (nie ingerował).
Zakłócił statykę drzewa więc jest sprawcą zdarzenia.
Sprawcą umyślnym.
Tłumaczenie się niewiedzą jest żałosne.
Nieznajomość prawa (również praw przyrody) szkodzi.
Pozdrawiam oczywiście
skryba
|